Autor: Aikus IP (aikus_at_USUNTObox43.pl)
Data: Fri 07 Mar 2003 - 12:24:32 MET
Ostatnio wytropilismy z kolegami (wspollokatorami) dziwna i wkurzajaca
zaleznosc: Otoz kiedy nagrywam plytke nasza siec LAN (trzy kompy, chie
chie) chodzi jak krew z nosa, znaczy sie chodzi konkretnie o transwer
danych z moim kompem (pomiedzy tamtymi dwoma jest OK). To samo dzieje
sie z polaczeniem internetowym ktore po tej sieci udostepniam. W
czasie nagrywania plytki lampki RX i TX na moim modemie sa martwe albo
prawie martwe. To nie jest zbieg okolicznosci! Za duza spojnosc
zdarzen. Plytka konczy sie nagrywac i internet chula jak bajka (o ile
mozna tak nazwac polaczenie modemowe 56k - ale to inna kwestia)
O co moze chodzic?
Moj system to WinXP Pro, modem zewnetrzny, karty sieciowe 3COM ...
jakas 10/100, Cel 1GHz, 320 MB SDRAM... Nagrywarka LG 24x12x32 plyta
ECS na I815 Chyba wszystko co najistotniejsze to podalem...
Nigdzie w Microsofcie nie pisza nic o zadnym babolu w XPku...
Wszystkie DMA sa powlaczane wszystko jest dobrze.
Ale jest jeszcze jedna rzecz, ktora kiedys zaobserwowalem i teraz mi
sie przypomniala... na zupelnie innym kompie w innej sytuacji.
Otoz byl sobie jakis Cel 300Mhz, nagrywarka plextor ... 8x cos tam,
nie pamietam dokladnie, ale SCSI, ktora notorycznie walila plytki. Czy
to przy kopiowaniu czy przy nagrywaniu plikow z dysku, w najlepszym
przypadku pojawialy sie roznice miedzy kopia a oryginalem, a w
najgorszym Write error.
A wystarczylo na czas nagrywania wyciagnac kabel LAN i nie bylo
zadnych problemow.
O co chodzi z takim dziwnym trudnym do wytlumacznia ...no... jak w
temacie?
-- Pozdrowienia! Aik Kiedys widzialem Ptaka i Drzewo, ale jest OK.:) www.aikus.prv.pl
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 09:36:55 MET DST