Re: nieudane wyciszanie zasilacza - czemu ?

Autor: Marcin Wojtczuk (fastviper_at_telkab.pl)
Data: Tue 04 Mar 2003 - 19:54:52 MET


Artur Gawryszczak claimed:
> Marcin Wojtczuk wrote:
>> nareszcie dostałem to co trzeba - dopiero 100 Ohm zmogło bestię.
> Skontroluj, czy jest sensowny ciąg, i czy czasem żarem nie wali po
> dłuższym obciążeniu. Albo dymem :->

Ciąg jest sensowny, bo wiatrak jest duży. 10s i mam suchą rękę - a
ręce nieźle mi się pocą :)
 
>> Coprawda raz na 3 razy trzeba mu pomagać w ruszeniu z miejsca, ale ja i
>> tak nie wyłączam tego komputera.
> Masz osobliwe podejście do bezpieczeństwa ...

To znaczy ? Jak ruszył to się przecież sam z siebie nie zatrzyma.

> ale ja tam w czajniku z
> przewodową podstawką wajchę od styków yżką podpieram bo się dźwigienka w
> przełączniku spsuła.

:>
  
>> Szkoda, że nie mogę tak Enlighta przerobić (gwarancję bym stracił)...
> A na co ci ona? :-)

No w razie awarii zasilacza, przecież nie kupię nowego tylko będę naprawiał.
 
>> BTW: Wam też z każdym dniem wszystko wydaje się coraz głośniejsze i na
>> gwałt wymagające wyciszenia ? :)
> Bo jest. Starzejesz sie i robisz się bardziej marudny, a łożyska wycierają
> się i robią się bardziej marudne, a komputry żrą coraz więcej pałeru i
> robią się bardziej marudne.

LOL :))

-- 
       [ http://www.stringi.com/viper/ ] 
Powered by Enlight, Athlon XP, Soltek DRV5-C
"If you only got one shot, do not miss your chance to blow"


To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 09:35:48 MET DST