Autor: martin (martin_at_ds.pg.gda.pl)
Data: Sun 19 Jan 2003 - 13:26:08 MET
Mam problem z ustawieniem dma. Dysk nappewno obsługuje dma, bo jest to
seagate u6 40gb, plyta główna tez, jest ro procomp bvc3a. Dodam, że
procesor to celeron 566(66*8.5) podkręcony do 706(83*8.5) z podniesioną
częstotliwościa pci to 41MHz
Przy wyłączonym dma mam tranfery z dysku żędu 4-5mb/s. Gdy włącze je pod
linuksem (hdaprm'em) to przez 2-3 minuty mam transfery ok 15mb a potem
system plików zostaje uszkodzony. Znikają pliki, wywolanie ls powoduje
wywalenie core'a itp. Pod windowsem gdy włacze dma i zrestartuje
komputer, w menadżerze użądzeń pojawia się konflikt kolejki fifo a
twardy dysk znika z listy i nie moge wylaczyc dma. Dopiero gdy opbniżę
częstotliwość zegara do defaultowej, to mogę wyłączyć dma. Doadam, że
przy defaultowym ustawieniu częstotliwości, gdy próbuję odtworzyć dzwięk
komputer zawiesza sie na twardo (myszka "staje") zarówno pod linuxem jak
i pod windowsem. Przy takich ustawieniach system pliów także jest psuty,
a pod windowsem zaznaczenie dma nic nie zmaienia.
Podejrzewam, że wina leżu to w podniesionej częstotliwości magistrali
pci (od rtzech lata działa na 41MHz). Jednak obniżenie jej nic nie daje
poprawy, a nawet zminia na gorsze (brak dzwieku). Czy przez przez wyższą
częstotliwość sprzęt mógl się uszkodzić? Jeśłi tak to który element?
(płyta, dysk, procesor, karta muzyczna). Czy wstawienie kontrolera
ata100 na pci umożliwi mi włączenia dma?
Z innym dyskiem, samsung 10gb, było tak samo.
Będę wdzięczny za pomoć, do te 4mb transferu juz mnie denerwują.
-- martin____________________________Marcin_Ciunelis o Pilsner Urquell Drinker o GT Arrowhead Rider o Linux Not Registered User o BassDrive Listener -----------------------------------[GG#2227770]--
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 09:04:35 MET DST