Autor: tadek (tadekw_at_wonspam.poczta.onet.pl)
Data: Sun 12 Jan 2003 - 00:55:14 MET
Użytkownik "Peterphk" <peterphk_at_poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:avqa8q$jci$1_at_absinth.dialog.net.pl...
> > Nie bardzo to rozumiem !?
> > Sam i tak chyba bym nie naprawil, ale chce wiedziec, czy wogole brac
> > pod uwage naprawe, bo moze tylko przepalil sie jakis opornik, albo
> > dioda, a szkoda wywalac kase na nowy
>
> Jakby zasilacze skladaly sie tylko z opornikow i diod to by bylo z
pewnoscia
> latwiej je naprawiac:)
> Zasilacz impulsowy do kompa to takie ustrojstwo, ze nie jeden elektronik
sie
> na tym moze zlapac ...
> dlatego nikt nie lubi tego naprawiac ... chyba, ze ktos tylko i wylacznie
> sie tym zajmuje i ma na codzien do czynienia z zasilaczami do kompa ...
> druga sprawa to to, ze przewaznie nie jest to oplacalne ...
> Wymieniajac jedna czesc w zasilaczu za chwile moze pasc druga (bo juz byla
> lekko podsmazona).
> Mniej stresow bedziesz mial idac do sklepu i kupujac nowy ...
>
I nie eksperymentuj bo możesz spalić płytę albo i całą resztę
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 09:01:30 MET DST