Autor: Bronek Kozicki (brok_at_rubikon.pl)
Data: Fri 10 Jan 2003 - 10:19:24 MET
Wczoraj grzebałem przy włączonym komputerku no i spowodowałem spięcie na
płycie głównej. Na wejściu jednego ze stabilizatorów napięcia dla CPU0
(chyba). Wielka szkoda, bo to rzadkie cudo było - Tyan S2460,
dwuprocesorowa dla Athlon MP :-( . Efekt jest taki, że CPU0 nie jest
nawet zasilany, CPU1 jest, ale i tak płyta nie startuje. Właśnie kupuję
"zwyczajną" płytę żeby chociaż odpalić komputer do pracy na jednym CPU.
W związku z tym szukam dobrego i ambitnego serwisu płyt głównych. Może
płyta da się jeszcze ożywić, w każdym razie jestem gotów dobrze zapłacić
za same (sensowne) próby jej uruchomienia. Na początek pewnie wystarczy
wymiana stabilizatora i sprawdzenie czy coś innego się nie spaliło -
oczywiście trzeba mieć sprzęt do pracy na wielowarstwowym PCB. Możecie
coś polecić - najlepiej w Wawie ?
B.
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 08:59:53 MET DST