Autor: Sebol (lobo_at_space.pl)
Data: Sat 04 Jan 2003 - 18:49:03 MET
Użytkownik "Marcin Wojtczuk" <fastviper_at_poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:ll57va.ugf.ln_at_fastviper.viper.lan...
> Witajcie!
> Zrobiłem dziś rundkę po WGK (giełda w Warszawie) oraz po archiwum tej
> grupy. Widzę dużą sprzeczność między poglądami tu wygłaszanymi a
> realiami rynku. Na WGK nie widać innych obudów niż Codegen lub tańsze.
> Wszystkie mają 300W i bajerki. Koszt: 110-200zł (za Long).
to ze na gieldach jest sporo zlomu (nie tylko) to wiadomo.
> Archiwum twierdzi, że sprzęt typu Athlon XP > 1600+ z silną kartą
> graficzną _NIE_ będzie działał stabilnie w takiej obudowie. Względnie
> będzie to wymagało szczęścia kupującego.
nikt tak nie twierdzi - co najwyzej tyle, ze jezeli kupisz porzadna karte
graficzna (r8500+ // ti4200+) to przy porzadnym obciazeniu masz pewne
artefakty i zwiechy. Inna sprawa jezeli zasilacz ci sie rypie z polowa
sprzetu ale to sie dzieje dosyc rzadko.
> Skoro sprzedawcy na WGK nie uważają za stosowne przywieść ze sobą
> chodźby jednej obudowy z 'porządnym' zasilaczem, to popyt na nie musi
> być słaby lub żaden. Ludzie najwyraźniej upodobali sobie Codegeny z
> 'badziewnymi' zasilaczami. A przecież kupujący na WGK to nie są
> naiwniacy, jest tam wielu profesjonalistów (widziałem karty graficzne za
> 900zł, więc muszą tam być maniacy sprzętu), więc gdyby takie obudowy z
> 'dobrymi' zasilaczami były potrzebne to stałyby na dumnym miejscu na
> wystawie. Tymczasem ich tam nie ma.
900 to nie za duzo za karte dla profesjonalistow :D Ale nie zastanawiales
sie jak taki gosc mialby wytlumaczyc klientowi zeby kupil obudowe za 350 zl?
jezeli za tyle to ma obudowe + RAM?
> Czyżby statystyka awaryjności codegenów/zasilaczy noname nie była aż tak
> zastraszająca ? Czyżby nieprawdą było, że 300W zasilacz codegena nie da
> radeonowi upragnionych 3.3V ? A może perfidne bestie specjalnie
> sprzedają codegeny, żeby klienci po spaleniu kompa przybiegli po nowe
> części ?
rozumiem ze chcesz sie pocieszac :) powiem to tak przez 2 lata pracowalem na
badziewiu 235W i nic mi sie nie spalilo teraz mam elighta 300W i tez sie nic
nie spalilo. Roznica polega na tym ze przy max obiazeniu mam dalej
odpowiednie napiecie, oraz na tym ze beda ja mial przez 5 lat bez obaw ze mi
kondensatory wystrzela w koncu.
> Nie jestem elektronikiem, jestem statystykiem. Widziałem dużą próbę i na
> jej podstawie jestem skłonny sądzić, że raczej trzeba mieć duży niefart
> żeby taki zasilacz niezadziałał lub sprawiał problemy, niż odwrotnie.
"sa klamsta, podle lgarstwa ........ i statystyka"
> Ale to Wy jesteście profesjonalistami, to wy macie praktyke, to Wy
> prowadzicie serwisy gwarancyjne, to w Waszą kieszeń uderzy wybór złego
> zasilacza. Uświadomcie mi jak jest naprawdę.
duza zalezy od tego jak obciazysz zasialacz i jak czuly sprzet masz (glownie
grafika).
> Kupować codegena czy wydać 450zł na chiefteca ? A może wariant pośredni:
> 340W/400W codegen + listwa antyprzepięciowa[1] ? A może jeszcze jakiś
> inny pomysł ? Nie bardzo uśmiecha mi się zakup obudowy za cenę bardzo
> dobrej karty graficznej. Kompa otwieram tylko w celu czyszczenia,
> podkręcał go nie będę (kupuję ECS), więc taki chieftec jest mi zbędny
> generalnie.
patrz wyzej.
-- lobo_at_space.pl
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 08:57:42 MET DST