Pomocy, ratunku - MSI845PE, Cel2GHz, DDR512, R9000Pro, WinXP chodzi jak muflon!

Autor: Wit Witerski (usenet_at_wit.waw.pl)
Data: Thu 30 Jan 2003 - 08:50:23 MET


Witam.

Mam bardzo poważny problem. Otóż nowonabyty komputer działa tak, że nie da
się pracować. Zacznę może od opisania problemu, a potem przejdę do
konfiguracji.

Problem:
Składam komputer, wszystko chodzi bez komplikacji, instaluję oryginalne
Windowsy XP Home OEM PL z Service Pack 1 (od razu), instalacja przebiega bez
najmniejszego "ale", dochodzi do momentu próby połączenia się z internetem
(w celu aktywacji systemu) i nie może wykryć tego połączenia. No ale
"trudno" (sobie myślę), połączenie sieciowe zrobi się później - ręcznie
(inaczej: to chyba nie ma związku z problemem właściwym, o którym już za
chwilkę, ale piszę o tym bo może to ma jakieś znaczenie - nie wiem). Widzę
pulpicik, wszystko super, restartuję, komputer ładnie się zamyka, wkładam CD
z oprogramowaniem do płyty głównej (tzn. wkładam go do napędu, nie do płyty
;)), system uruchamia się migiem, wchodzę w Mój komputer, klikam na ikonę
napędu (co by mi się Autostart zrobił), zamykam szybko okno Mojego komputera
(bo mi już potrzebne nie będzie), CD kręci, kręci, dysk chodzi i... programu
jak nie było tak i nie ma. Próbuję ponownie wywołać autoodtwarzanie, i
pokazuje mi się komunikat tego setupu, że już jest uruchomiony. No to robię
Alt+Ctrl+Del i sprawdzam aplikacje - żadnych, procesy - jest m.in. setup!
Kasuję go, wyjmuję płytę i wkładam ponownie, odpala się już dobrze, ale nie
na długo. Uruchomię jakiś program, wybiorę jakąś funkcję i komputer pokręci
dyskiem i nic... Ale jak będę cierpliwy to po minucie on nagle myk i robi
wszystko! Czyli zatyka się tak, że nie da się pracować. Działa na poziomie
P200, a to przecież jest P2000! I takie jaja są przez cały czas. Programy
wchodzą w fazę (nie wiem czy tak to jest - nie znam się, ale tak to mi
wygląda na chłopski rozum) procesu i wtedy się blokują i dopiero po jakimś
czasie (20-60 sekund lub nigdy) przechodzą w fazę aplikacji. Ładowałem
standardowe ustawienia BIOS, ładowałem zoptymalizowane. To samo. Przy wielu
restartach, system nie może zamknąć explorer.exe (tzn. pojawia mi się ten
komunikat Windowsów - czekaj, zakończ teraz). Dwa razy zawiesił się na amen!
Raz go uruchomiłem i zaczął chodzić jak burza, ale po minucie zatkał się
zupełnie. Ratunku!!!

Konfiguracja:
Płyta główna - MSI (MS-6580) 845PE MAX S-478
Procesor - Intel Celeron 2000MHz
Pamięć RAM - Kingston DDR 512MB (KVR266X64C25/512)
Karta graficzna - Mint ATI Radeon 9000 Pro 64MB
Nagrywarka - LiteOn 48/24/48 (LTR-48246S)
Odtwarzacz DVD* - LG (dokładnie nie pamięam jaka, bo jestem z dala od
opisywanego kompa)
Karta sieciowa* - RL-2000 PCI
Dysk twardy* - Caviar 40GB
Obudowa i zasilacz - Codegen 300W
System operacyjny - Windows XP Home PL z Service Pack 1

* - elementy z poprzedniego komputera (PII), który o dziwo miał podobne
objawy, cała reszta jest nowa.

Wszystkim skorym do pomocy z góry bardzo serdecznie dziękuję.

Pozdrawiam, Wit



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 09:09:25 MET DST