Autor: Paweł Paroń (pawelp_at_freeland.lublin.pl)
Data: Mon 23 Dec 2002 - 12:33:00 MET
In article <jqqd0v0erl04emsnn6ct5g07s25ksetehl_at_4ax.com>, coralgol wrote:
> On Mon, 23 Dec 2002 10:31:22 +0000 (UTC), Paweł Paroń
><pawelp_at_freeland.lublin.pl> you wrote:
>
>>In article <3e06e34e_at_news.vogel.pl>, BQB wrote:
>>
>>> Jak jest ciezszy to ma wieksze radiatory i cewki a to jest plus, wiec jest
>>> ciezszy czy nie?
>>
>>Zasilacze impulsowe wymyślono głównie po to, żeby były małe i lekkie.
> ztwc wymyslono je glownie po to zeby miec wydajne zrodlo zasilania, waga to
> akurat efekt uboczny :)
Ale mała waga to też zaleta. Zużywa się mniej materiałów, transport jest
tańszy i na koniec mniej zaśmieca środowisko, jak już wyląduje na wysypisku.
>>Ciekawe, że kupując notebooka nikt nie prosi o wyjątkowo ciężki zasilacz, a
>>wręcz przeciwnie, każdy woli jak najmniejszy i jak nalżejszy.
> czy ty na pewno wiesz co to jest notoebook i czym sie rozni od zwyklego kompa?
Wielkością, ciężarem, ale funkcjonalnie to jest mniej więcej to samo.
Zastanawia mnie jak to możliwe, że zasilacz np. do monitora LCD, 12V/60W to
małe, plastikowe pudełeczko, niewiele większe od pudełka papierosów, nie
tylko bez wiatraka, ale nawet bez żadnych otworów wentylacyjnych. Trzy takie
pudełeczka, czyli 180W (tyle wystarczyłoby do zasilania mojego komputera),
to w sumie objętość mniej niż połowy typowego zasilacza od peceta. Nie widzę
powodu, dla którego nie można zrobić dobrego i lekkiego zasilacza, tym
bardziej aktywnie chłodzonego wentylatorem.
> zwracam uwage na angielskie slowo "portable' :)
No i jaki to argument za tym, że zasilacz do peceta ma być ciężki?
Paweł
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 02:09:09 MET DST