Autor: Krzysztof L. (lukakb_at_poczta.onet.pl)
Data: Tue 10 Dec 2002 - 18:14:49 MET
Użytkownik <krypto6_at_poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:0fd3.000004f9.3df507ea_at_newsgate.onet.pl...
> Nie dawno kupiłem sobie kompa. z płytą K7S5A ... [ciach]
Witam.
Ja kupiłem sobie tą płytę już parę miesięcy temu. Teraz pracuję na trzeciej
z kolei takiej płycie bo dwie poprzednie padły, a i ta zdaje się niedługo
pociągnie. Z poprzednimi było tak:
Płyta działa przez parę dni bez problemu, później przez jakiś czas uruchamia
się ale ze skasowanym BIOSem i wypisywała różne błędy, co ciekawe nawet
dopóki działała dobrze zawsze po włączeniu czas był taki jak w momencie
wyłączenia (zatrzymanie czasu :-) ). Po kolejnych paru/nastu dniach płyta
była zimna, a żeby ożyła trzeba było jej dać ok. 30 min. aż w pewnym
momencie była totalnie martwa.
Zacząłem mierzyć przy baterii i oto co zmierzyłem:
1. Komputer nieuruchomiony, napięcie doprowadzone na płytę - pobór prądu z
baterii niemierzalny.
2. Komputer uruchomiony => napięcie doprowadzone na płytę :-) - pobór prądu
z baterii ok. 5uA czy coś koło tego.
3. Komputer nieuruchomiony, brak napięcia na płycie (wtyczka wyciągnięta z
kontaktu / wyłączony ACAR) - pobór prądu z baterii 1.3 mA (słownie: jeden i
trzy dziesiąte miliampera) - nic dziwnego, że bateria na płycie padła mi po
pięciu dniach.
Z tego co mi wiadomo to w każdym z tych przypadków prąd powinien być
praktycznie niemierzalny, ale nie jestem pewien, być może jakiś bardziej
biegły w sprawach elektroniki grupowicz się wypowie.
Swoją drogą można zauważyć w niektórych postach, że płyty tego typu mające
ok. roku trzymają się całkiem nieźle. Od siebie mogę dodać, że znajomy ma tą
płytę chyba z rok i nie narzeka. Cóż, chyba trafiliśmy na jakąś wadliwą
konstrukcyjnie partię.
Pozdrawiam
Krzysztof L.
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 02:05:19 MET DST