Autor: Norbert (norbert_grom_at_wp.pl)
Data: Sun 08 Dec 2002 - 18:02:09 MET
Pracuje na komputerku z PIII1GHz , plyta glowna microstar 6337
grafika GF2GTS z radiatorem i wiatrakiem na pokladzie.
Chlodzenie procka mam zamontowane przez serwis ( najpierw zamontowali jakies
gowno ktore nie chlodzilo jak nalezy i pomojej reklamacji zamontowali ladny
cooler ktorego nazwy nie pamietam (wyglada jak owal z wiatrakiem w srodku
koloru zlotego zamontowany jedna scianka owalu na procku) i poprawila sie
temperaturka)
W komputerze pracuja dwa dyski 7200rpm , dvdrom i cdrw,karta
sieciowa,modem...
Temperatura w tej chwili nie przekracza mi 50st.
srednio jest 42 do 47.
I teraz pytanie, czy to duzo , malo czy w sam raz bo mam jeden wiatraczek i
w zasadzie moglbym go wykozystac by wydmuchiwal powietrze z obudowy na
zewnatrz. Podlaczylem go ale wpada w rezonans z obudowa i robi sie glosno
wiec czy jesli do tej pory bez niego temperatury ksztaltuja sie tak jak
napisalem to jest sens podlaczac ten wiatrak?
Po jego zamontowani temperaturka spadla o okolo 5stopni ale nie wiem czy
warte to jest wkurzajacego burczenia.
Montowac czy dac sobie spokoj?
Zaznaczam ze komputer pracuje bez niego stabilnie...
Jakie sa wasze opinie?
-- Norbert norbert_grom_at_wp.pl
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 02:04:37 MET DST