Autor: mmk99 (mmk99_at_wp.pl)
Data: Fri 06 Dec 2002 - 23:41:36 MET
Witam!
Wiem, ze troche nie ta grupa, ale w koncu duzo ludzi z tej grupy pewnie
oddaje cus na gwarancje i macie wieksze doswiadczenie ode mnie.
Mam taki problem:
Oddalem kompa na gwarancje. Cos nie tak bylo z plyta (zaklocenia podczas
ogladania TV, kursor samoczynnie spacerowal sobie po ekranie:-) )
Stwierdzilem, ze na bank jest uszkodzona plyta, oni stwierdzili to samo i
wyslali do producenta. I to jest ok. Stwierdzili jednak, ze tuner tez jest
padniety i tez wyslali do producenta. I tu juz nie ok, bo na tuner gwarancja
skonczyla sie miesiac temu. I po pierwsze, ten tuner byl wedlug mnie dobry
bo dzien wczesniej wkladalem go do innego kompa i gral tak jak powinien, a
po drugie to wlozylem go tylko po to, zeby widzieli co sie dzieje podczas
ogladania TV. I moje pytania: Czy to oznacza, ze tak odrazu moga sobie
naprawiac co popadnie (zwlaszcza, ze tuner byl dobry i chyba oni go
spier%^&) Czy jezeli okaze sie, ze producent wymienil mi na nowy to bule jak
za nowy drugi raz? Jezeli przyjdzie bulic to jest jakis chwyt zeby tego
uniknac? Rekojmia czy cus? Czy moze leciec w poniedzialek i powiedziec ze
nie chce naprawiac tunera i niech dadza ten niby uszkodzony? Troche pozno
chyba bo juz wyslali do
producenta... Juz sam nie wiem co robic...
Wedlug mnie to powinni zadzyndzac do mnie jak bylo zwalone cos wiecej niz
plyta, zwlaszcza, ze wiedzieli, ze gwarancje mialem tylko na plyte.
Napiszcie co o tym myslicie.
Pozdr
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 02:04:25 MET DST