Autor: oVo (ovo_at_nospam.poczta.onet.pl)
Data: Thu 14 Nov 2002 - 17:18:50 MET
On Thu, 14 Nov 2002 16:09:04 +0100, "Sniper"
<sniper10000_at_NOSPAM.poczta.onet.pl> wrote:
>> Słyszałeś kiedyś takie np. Fortissmo ?
>
>No właśnie nie słyszałem, dlatego nie mam zamiaru się sprzeczać. Może
>faktycznie gra nieźle. Zobaczę przy najbliższej okazji.
>
>> Coś dużo tych lamerów, nie ? No ale faktycznie,
>> statystyczny lamer przeważnie kupuje sobie Live'a :)
Zaden ze mnie profesjonalista, nie zalezy mi na tym co wsadze do
komputera bo muzyki nie obrabiam. Ale sluch akurat mam dobry i dobry
sprzet audio. Dlatego w 1995 roku wylozylem okolo 200$ na Gravisa PnP
ktory pomimo wyzszego poziomu szumow mial o dwie klasy lepsze
brzmienie niz owczesne Blastery. To bylo jak prawdziwy instrument i
kiepski syntezator. Po ponad 5 latach wymienialem karte. Wzialem do
przetestowania Diamond MX 300 na Aureal Vortex 2 i SB live.
I nie mialem zadnych watpliwosci. Zostal u mnie Aureal.
To byla ponownie ta sama roznica: moze i Blaster ma lepsze parametry
na papierze, ale dzwiek z tych kart jest nadal "sztuczny", jakby z CD
poddanego remasterowaniu albo co. W kazdym razie po podlaczeniu wiezy
do Blastera poczulem sie jakbym zamienil sprzet na przenosna
mini-wieze z supermarketu.
Tylko dlaczego zawsze gorszy system sie przyjmuje a lepszy pada?
Pozdrawiam
oVo
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 01:54:18 MET DST