Autor: Marcin Debowski (agatek_at_notrix.net)
Data: Wed 06 Nov 2002 - 16:40:59 MET
In article <aqbbes$2958$1_at_news2.ipartners.pl>, Aikus IP wrote:
>>
>> Tak bez klasy ? ;-) eeeee , pisemko poleconym z zadaniem zalatwienia
> sprawy
>> a jak nie to sad - i po ptokach .
>
> OK! Chcesz z klasa? A sprzedawca Ci odpowiada "W takim razie sad!" bo
> wie, ze sobie odpuscisz, bo to sie nie oplaca... i faktycznie sie nie
> oplaca. Sady zostawilbym na ostatecznosc:) Takie pisemko o jakim
> mowisz zawsze mozna napisac.:)
Nawet sobie nie zdajesz sprawy jak taka Federacja Konsumentów może być
pomocna (poczytaj choćby archiwa pl.soc.konsumenci). A jak sprzedawca chce
się sądzić to wuala, no problem - praktycznie żadne koszty (wbrew temu co
sugerujesz) i niezbyt duża strata czasu. Sądy to ostateczność ale nie
wolno demonizować i wymiękać bo sprzedawca nie odpuszcza. Dokładnie na
taką postawę liczy. Nie jesteś czasem sprzedawcą? :)
-- Marcin
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 01:52:40 MET DST