Autor: plumtree (plumtree_at_gazeta.pl)
Data: Mon 14 Oct 2002 - 22:49:03 MET DST
Mam maly problem. Obawiam sie, ze spalilem procka, choc mam nadzieje, ze
to cos innego.
Oto co robilem po kolei:
Procek zamiast chodzic na 1530 MHz, chodzil na 1150 MHz.
Aby sprawdzic, czy komp zareaguje na zmiane mnoznika, zmienilem z
ustawienia AUTO, na 6,5. W tym celu musialem zdemontowac radiator od
procka i RAM, zeby do zworki sie dostac.
Ustawilem zworke. Radiator ciezko sie montuje, wiec nie przypinalem,
tylko postawilem na procku. Zapomnialem, ze na procku sa gumki, ktore
troche podnosza radiator. Odpalilem kompa, zero sygnalu do monitora, po
ok. 2 sek. komp sie wylaczyl.
Ustawilem zworke z powrotem na AUTO, przypialem radiator, ram, reset
biosu, wszystko na miejscu - kicha. CIemno. NIc do monitora nie idzie,
tylko wiatraki sie kreca i HDD LED ciaglym swiatlem. Poza tym non stop
zglaszaja sie DVD i CDRW.
Po kilka razy sprawdzalem czy wszystko docisniete, dobrze wsadzone,
podlaczone itp.
I nic.
O co chodzi? Co to moze byc?
Bardzo prosze o pomoc.
Konfiguracja
Athlon 1800+
Płyta ECS K7S6A
DDR RAM 256 MB Kingston
HDD Seagate Barracuda ATA100 40 GB
DVD i CDRW
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 01:43:01 MET DST