Autor: Pszemol (Pszemol_at_PolBox.com)
Data: Sat 23 Mar 2002 - 14:06:05 MET
Czy mieliście kiedyś przypadek że nagrywarka padła od gorąca?
Niedawno w pececie padł mi dysk twardy i bardzo się przy pracy
nagrzewał - był parzący! Bezpośrednio nad nim była nagrywarka
LiteOn (16x). Czujnik temperatury mierzył w środku skrzynki
peceta około 50-55'C zanim nie wymieniłem tego walniętego dysku.
Niestety po wymianie dysku okazało się, że nagrywarka nawala.
Problemem zaczęła być dla niej najmniejsza rysa, a nawet
czyste płyty z wielkim trudem odczytuje, zwłaszcza partie
z krawędzi płyty (końcówka) zwalniając prawie do zera...
Odczyt całej płyty (np. do kopiowania) potrafi czasem trwać
godzinę z czego większość czasu spędza na odczycie ostatnich
ścieżek z krawedzi płyty... Wskaźnik postępu kopiowania mniej
więcej od 97% zatrzymuje się i przejście z 97 do 98% zabiera
mu np. 15 minut... W końcu płyta się odczytuje ale co to jest?
Urządzenie jest praktycznie nieużywane - nagrałem nią może
w sumie 10, maksymalnie 15 płytek. Dziwne zachowanie wystąpiło
dopiero bezpośrednio po awarii dysku więc sądzę że ma to związek
z gorącem jaki był w obudowie peceta przez te dwa-trzy dni
zanim nie wymieniłem dysku na nowy.
Co radzilibyście zrobić? Czy to się nadaje jakoś do naprawy?
A może tylko kierunek kosz i do sklepu po nową?
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 00:32:13 MET DST