Re: IBM PC-XT - co to jest ?

Autor: Konrad Brywczyński (bryw_at_waw.pdi.net)
Data: Sun 31 Mar 2002 - 17:40:23 MET DST


Użytkownik "Piotrek" <tego_at_konta.nie.ma> napisał w wiadomości news:3ca724f3$2_2_at_news.vogel.pl...
> Z ust mi to wyjales :)
> Tacy niby ... "komputerowcy" a nie wiedza co to XT ?!
> Toz to dzieci ;))))

Pamiętam, jak kolega z podstawówki poszedł do prywatnego liceum, gdzie to
dzieci miały krezusów-rodziców. Zasadniczo królowały wtedy 286, niektórzy
mieli 386. 486 była raczej luksusem (chyba że ktoś tam pracował w branży).
No i sobie gadamy z Sebastianem, porównując wrażenia z liceów. W końcu
Sebastian wyjeżdża z tekstem: "Ty wiesz, że jeden chłopak w mojej klasie
ma Pentiuma?!" :-)

> PS: lezka sie w oku kreci na wspomnienie o swoim pierwszym kompie ;-)
> zadnego chyba tak szacunkiem nie dazylem jak to ogromne ciezkie pudlo :)

Ja akurat peceta dorobiłem się dość późno. Zaczynałem od Atari 600XL
z pamiecią rozszerzoną do 64 kilo. Do tego magnetofon z własnym zasilaczem
(potem wymieniłem na CA, który już oddzielnego zasilania nie potrzebował).
Kompa kupiłem od kumpla, który kupił go wcześniej w Austrii, więc jako
jeden z niewielu pewnie wówczas ludzi w .pl miałem trochę oryginalnych
gier, niektóre z nich na cartridge'ach! Grą, którą najlepiej wspominam
z tamtych czasów to Kennedy Approach.

-- 
Konrad J. Brywczyński                              No use to complain
konrad_at_brywczynski.tk                If you're caught out in the rain
www.brywczynski.tk                         Your mother's quite insane
UIN:27412398                         Cat food cat food cat food again


To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 00:34:16 MET DST