Autor: slawek_xl_at_poczta.onet.pl
Data: Sat 30 Mar 2002 - 12:06:44 MET
...
>
> To musicie mięć bardzo mało lat doświadczeń... ale jak je zdobędziecie, to
> może je usłyszycie, bo na ekranie zobaczyć to już nie będzie czym
> zobaczyc...
>
> Nerw wzrokowy przenosi sygnały nawet większe
> od 144 Hz, a nie jakieś tam 85 Hz... to bardzo niewygodne dla producentów
> sprzętu, bo to co kosztuje w monitorze to kineskop i stopień odchylania...
Trzeba brać pod uwagę wszystkie parametry. Zapominasz (nie wiesz?), że jest
jeszcze coś takiego jak bezwładność luminoforu. Monitor z odpowiednim
luminoforem pracujący na 85Hz ze względu na odświerzanie jest bezpieczny i
często podnoszenie odświeżania nie tylko subiektywnie ale i obiektywnie nie
daje żadnego praktycznego efektu.
Lata doświadczeń producentów monitorów, patrzących im na ręce organizacji
dbających o bezpieczeństwo urzytkownika i firm ubezpieczeniowych nie poszły na
marne.
> Zwykła świetlówka, która ma 100Hz, powoduje złośliwe nowotwory skóry, która
> zawiera fotoreceptory, a co dopiero nerw wzrokowy, a szczególnie tarczka
> nerwu wzrokowego. ...
Była mowa o monitorach czy świetlówkach? To chyba co innego.
> Odświeżanie mniejsze od 120 Hz powoduje nadciśnienie i
> ślepotę, i nie ma co udawać, że jest inaczej. Udawać to mogą producenci, ale
> użytkownik ma sam siebie kłamać ?, Panowie...
Zobacz ilu ludzi - (banki, kasy biletowe, biura itp. od lat patrzy dzień w
dzień w monitory gdzie mają najczęściej 72÷85 Hz. Nie twierdzę, że to
konfortowe warunki pracy ale chyba przesadzasz.
A w ogóle coś mi tu pachnie spiskową teorią dziejów.
Sławek
-- Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Wed 19 May 2004 - 00:33:58 MET DST