Autor: Aleksa (alexxa_at_friko.internet.pl)
Data: Mon 19 Nov 2001 - 05:54:34 MET
Dzieki.
HP 5P ma najwyrazniej inna konstrukcje - brak srubki, za to sa jakies zatrzaski.
Po omacku nie da rady.
Ale skoro mówisz o dwukrotnym dosypywaniu, to dlaczego nie wyciac
(czy wypalic - jak w zbiorniczkach do atramentówek) dziurki i jakims lejkiem,
czysto, nie wsypac proszku? Chyba mniejsza ingerencja niz to co opisales.
--- A. Lesher wrote: > Ja z powodzeniem regeneruje HP 6L, ale schemat dzialania w przypadku serii P > jest podobny. Zazwyczaj udaje sie 2 razy dosypac proszek - pózniej wyciera > sie juz beben. Co prawda mozna tez kupic beben osobno (okolo 80 zl) - ale > jak dotad mam tyle "starych" (tzn. po jednokrotnym uzyciu) tonerów, ze nie > musialem tego robic
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 23:21:57 MET DST