Re: wentylator w zasilaczu

Autor: Pjotr (pjotr_at_poland.com)
Data: Mon 06 Aug 2001 - 21:10:44 MET DST


Some day I met a message from "Roman k." <romku1_at_wp.pl>. The message said:
> .
>
> Ja sobie poeksperymentowałem. Otwarłem obudowę, odkręciłem obudowę
zasilacza
> tak, abym się mógł do wnętrza szybko dostać, następnie włączyłem maszynkę
> bez wentylatora i po kilku minutach wyłączyłem i odłączyłem od sieci,
> zdjąłem obudowę i obmacałem elementy zasilacza. Najgorętszy był
oczywiście
> radiator tranzystorów mocy. Następnie spróbowałem z wentylatorem zapiętym
> na 5 i 7 V. I wyszło mi, że na 7 V mogę pracować. (Wentylator jest ledwie
> słyszalny)
>
> Wydzielanie ciepła jest zależne od rodzaju (mocy) zasilacza i obciążenie i
> jest chyba sprawą indywidualną każdego komputera. Dlatego wydaje mi się,
że
> najlepiej to po prostu sprawdzić.
>

Jaki masz zasilacz (200, 250, czy mnoze 300 W?). Piszesz, ze na 7V mozesz
pracowac i ze wentyl jest ledwie slyszalny. A co sie dzieje, gdy puscisz go
na 5V? Czy jest wtedy duzo wieksze ryzyko spalenia zasilacza (elementy
bardzo sie grzeja)? Jaka temperaturke miales w pokoju i w kompie? BTW jak
wyglada ten radiator tranzystorow mocy? Co sadzisz o
zainstalowaniu kilku wentyli od procka zamiast jednego duzego?

--
Pozdr & CU
Pjotr
______________________
&&& pjotr_at_poland.com &&&
--
-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-
\\ "Życie w miasteczku i z miasteczkiem przypomina gwałtowny akt płciowy,
trwający bez przerwy całą dobę, przy którym to, co robisz z żoną w
skrzypiącym łóżku, przypomina zdawkowy uścisk dłoni" // ---> S. King
"Miasteczko Salem"
_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_


To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 22:36:51 MET DST