Re: Zasilacz i burza

Autor: j.a.c (jcwiert_at_poczta.onet.pl)
Data: Wed 01 Aug 2001 - 18:21:24 MET DST


"Mariusz" <mbozym_at_stock.wne.uw.edu.pl> w news:3B6674C5.64D49A5E_at_stock.wne.uw.edu.pl napisał...
> W trakcie jednej z ostatnich burzy nad Warszawa, uszkodzil sie
> zasilacz

Kilka dni temu reperowałem zasilacz uszkodzony w podobnych warunkach
(oprócz niego poleciał również modem, ale już _nie do naprawy_).
Strzeliły kondensatorki 4,7nF/1000v - dosłownie, zostały tylko druty, bezpiecznik,
wyrwało kawałek termistora(ale działa) oraz mostek prostowniczy który uszkodził
się powodując zwarcie w obwodzie wejściowym, dzięki temu awaria nie
rozprzestrzeniła się dalej. Po wymianie mostka(akurat nie miałem pod ręką
podobnego i zastąpiłem diodami 2A/400V) zasilacz działa OK. Oczywiście
nie musi być tak w Twoim przypadku. Tego typu działania wymagają posiadania
chociaż najprostszego multimetru i poszukania uszkodzonych elementów bez
przykładania napięcia sieci. Potencjalnie naprawiony zasilacz należy sprawdzić
podłączając zastępcze obciążenie np. żarówkę samochodową 12V czy stary
CDrom i pomierzyć wszystkie napięcia.
BTW. Możliwe, że do aż tylu uszkodzeń by nie doszło, gdyby producent zasilacza
nie robił groszowych oszczędności i wlutował w płytkę w przeznaczone i opisane
miejsce iskiernik.

--
Pozdrawiam
Janusz                        mailto:jcwiert_at_poczta.onet
________________________________________________________________
...a ze zwierzaków, to najbardziej lubię Hamstera...


To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 22:35:45 MET DST