Autor: Andrzej P. Wozniak (uszer_at_poczta.onet.pl.invalid)
Data: Sun 24 Jun 2001 - 23:48:19 MET DST
Osoba podpisana jako "Sieger" <sieger_at_kki.net.pl> w art.
news:9h5egd$8r9$1_at_news.tpi.pl pisze:
>
> Użytkownik "Marcin" <ms_at_ks.k.pl> napisał w wiadomości
> news:9h5ktj.3l.0_at_martinus.ks.k.pl...
> > Gdy podczas zakupów zobaczyłem płytkę do czyszczenia napędów CD,
> > już prawie włożyłem ją do koszyka,
> > ale w ostatniej chwili naszła mnie myśl, że to być
> > może niewiele warte (adekwatnie do ceny).
> > Dlatego proszę Was o podzielenie
> > się doświadczeniami w korzystaniu z takich płyt czyszczących.
Płyty czyszczące to płyty audio z wklejoną szczoteczką. Nie nadają się
raczej do czyszczenia DVD, do nagrywarki też bym nie ryzykował. Usuwają
paprochy z optyki, ale raczej nie z wnętrza napędu. Rozkręcony napęd może
zatem znowu te paprochy wciągnąć. Dalej - płyta nie usunie lepkiego brudu
(tłuszcz z palców itp.), który przywiera do sprzęgła.
Najskuteczniejszym sposobem czysczenia pogwarancyjnego jest rozebranie
napędu, przeduchanie optyki sprężonym powietrzem, a na koniec przemycie
optyki i sprzęgła izopropanolem (alkohol izopropylowy stosowany powszechnie
jako płyn do czyszczenia głowic magnetycznych).
> Z dyskusji kiedys na grupie wywnioskowalem, ze najlepiej czyszcza portfel
> (zakup nowego cd)
Chciałeś chyba powiedzieć, że najlepszym sposobem czyszczenia napędu jest
czyszczenie portfela.
-- Andrzej P. Woźniak usher_at_poczta.onet.pl (z->h w adresie z nagłówka) *** MUSK TFUi WRUK *** Harbour - 32-bitowy kompilator Clippera za free http://www.harbour.pl.eu.org/
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 22:19:11 MET DST