otoz mam taki problem:
zmontowalem kumplowi komputerek, chcial ABITA VH6II (VIA 694), Celerona 700,
Riva TNT2 M64 32MB, RAM 128MB/133, Sound Blaster LIVE! 1024 (oczywiscie
wylaczylem zintegrowana karte dzwiekowa na plycie), dysk 45 GB IBM 7200
obrotow, karta TV Pixelview, modem wewn., system Windows 98 se.
No i teraz najciewsze. po zainstalowaniu wszystkiego, tzn windowsow, via
serwis pack, driverow itp komp dziala bez zarzutow, po czym po ponownym
wlaczeniu np. traci sie dzwiek z karty TV - trzeba odinstalowac i ponownie
zainstalowac drivery. modem wogole zaczyna glupiec - raz laczy, raz nie,
czasami resetuje sie maszyna.
Z poczatku myslalem ze to procek sie przegrzewa - wymienilem wentylator na
wydajniejszy - bylo to samo. Potem przyszlo mi do glowy ze to pamiec, wiec
tez wymienilem, ale bylo to samo. Wiec ostatnio wymienilem plyte glowna na
PROCOMP BVD2A (tez na VIA 694) na pewno dobra bo dzialala bez zarzutow w
moim kompie. i q...wa dalej to samo - komp zyje wlasnym zyciem.
Najdziwniejsze jest to, ze np. u mnie (testowalem go chyba ze 3 razy po dwa
dni) wszystko dziala ok. - jak zawioze go do kumpla - kicha. Jeden z moich
znajomych podsunal mi mysl, ze to moze wadliwy zasilacz z obudowy albo nie
wiem - skoki napiecia w sieci elektrycznej w mieszkaniu kolegi....
Macie jakis pomysl co z tym zrobic i przede wszystkim, jak zlokalizowac
przyczyne?
pozdrowienia
Received on Thu Feb 22 12:05:12 2001
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Thu 28 Sep 2006 - 11:27:05 MET DST