Michal wrote:
> Niestety jak sie za niego zabieralem to mial w biosie AUTO,
> czyli po restarcie wykryl od nowa.
> Jakby mial USER to powinien zglosic blad, prawda?
Jak jest AUTO i bylo AUTO to jeszcze nic nie
znaczy, bo w sumie i tak nie wiadomo, jak bylo
dawniej ustawione. Z reszta moze chwilowo pomoglo
by przestawienie w "Audo detect" na jedno z
proponowanych ustawien.
> Bios twierdzi ze:
> teraz jest - 10005 Mb
> a na dobrym dysku jest - 12005 Mb
No wlasnie ! Moze faktycznie zle wykrywany,
zobacz co sie stanie, jak zapodasz inne parametry
(w Auto Detect).
> > cat /dev/zero >/dev/hdc
> Robilem to Diskeditorem(tym z Norton U..) ale nie caly dysk tylko kilka
> lub kilkanascie poczatkowych sektorow (tak na oko) i nie pomoglo.
Moze wypelniles _partycje_ a nie _dysk_ co ma
zasadnicze znaczenie.
>Musza byc "zera", bo ja wypelnialem kropkami?
Moze byc cokolwiek, byle by "popsuc" Master Boot
Record.
PS. Jak odpalisz linuxa w trybie rescue, to
slicznie pojawia sie wykrywane dyski podczas
inicjacji jadra. Czasami niektore dyski zamiast
zglaszac sie z normalna iloscia
sektorow/cylindrow/glowic, maj dodatkowo napis
"PTBL [xx/xx/xx]" co IMHO oznacza wlasnie
translacje numerow sektorow itd. (ale jeszcze nie
grzebalem w jadrze, zeby sie dowiedziec na 100%).
Mozliwe, ze Partition Magic zapisal ta informacje
na dysku w MBR (bo zdaje sie, ze jest tam na nia
miejsce) ale nie mial racji. BIOS uzywa ustawien
fabrycznych dysku, ALE jesli sa inne w MBR to
olewa fabryczne i uzywa tych zapisanych w
pierwszym sektorze.
Uzyj jednak linuxa, bo to roboty nieduzo. Jakbys
nie mial mozliwosci, to poszukaj ludzi z Amiga
1200 i sformatuj pod nia dysk. Nie jest wazne ile
go wykryje (czy caly, czy kawalek) wazne, zeby
Amiga go "popsula" i fdisk z peceta nie kozystal
ze starych parametrow.
-- Sebastian Bialy - heby@poczta.onet.plReceived on Fri Feb 9 09:19:33 2001
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Thu 28 Sep 2006 - 11:25:00 MET DST