Re: Zasilanie dysku twardego...

Autor: Martin <martin_at_ihf.rwth-aachen.de>
Data: Tue 06 Feb 2001 - 10:38:14 MET
Message-ID: <3A7FC606.628BF136@ihf.rwth-aachen.de>

Marek Lewandowski wrote:
> > Raczej ważniejszy jest sprzęt niż spokojna ręka...
> > Aby bawić się z tym lutowaniem musiałbym pożyczyć lutownicę z pracy.
> > Ale wolałbym zabawy w lutowanie uniknąć, więc napisz o jakie "za późno"
> > Ci chodziło... Przecież nic nie zamierzam zapisywać na tym dysku...
>
> Chyba o to:
> mechanizm przydzielenia ścieżki:
> odczyt błędny ---> skopiować co się da na inną ścieżkę, wpis do pamięci
> remapu.

Na przyklad.

To ze _Ty_ nic nie bedziesz zapisywal, nie znaczy ze BS nie zrobi tego
za twoimi plecami. Przy trochu pecha morzesz dostac "remap" na FAT'cie
do tego dojdzie autoamtyczna proba korrekcji i po danych.

W celach reinkarnacji polecal bym, i tak tylko LINUX/UNIX i mount jako
read only. Nie wpisuj tego HD do Bios'u, LINUX powinnien go sam wykryc
omijajac Bios. To podwyzsza prawdopodobienstwo przerzycia Twoich
danych.

BTW: sa te dane bardzo cenne, albo nudzisz sie. Jezeli dane sa cenne
nie experymentowal bym z tym HD tylko oddal go w rece specjalistow
(np. ONTRACK) im mniej bedziesz sie bawil, tym tansza bedzie
rekonstrukcja ;). Jesli sie nudzisz, to co innego......

Martin
Received on Tue Feb 6 10:49:33 2001

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Thu 28 Sep 2006 - 11:24:49 MET DST