Re: Wyciszanie komputera - część II

Autor: RusH (rush_at_kiti.pulse.pdi.net.SPAM_WON)
Data: Mon 01 Jan 2001 - 05:38:32 MET


The Zbigniew Wojciechowski wrote:

>Sorry, nie bardzo rozumiem o co chodzi z tym zjaraniem zasilacza. Ja
>u siebie mam tek połączony wiatrak od pół roku i jakoś się jeszcze
>nic nie stało.
>Więc proszę nie wypowiadaj się o czymś, o czym nie masz zielonego
>pojęcia!

Zgadzam sie , ja tylko dodam ze moj reanimowany wiatrak w zasilaczu podpiety pod
7V dzisiaj sie zatrzymal na 6h :((( To wszystko przez moje skapstwo - nie chcialo mi
sie kupic drugiego i kombinowalem ze starym badziewnym wiatrakiem :(. Po 6h
komp zaczal lekko smierdziec :) tz lekko bo smrod nie byl wydmuchiwany na
zewnatrz :)) po stuknieciu w wiatral olowkiem (przez szczeliny w zasilaczu hehe)
caly smrod zaczal byc wydmuchiwany na zewnatrz .. myslalem ze sie conajmniej
potopily kable - a okazalo sie ze NIC SIE NIE STALO - caly badziewny zapach to
wypalanie smieci i bruduf z radiatora stabilizatorkuf w zasilce :) . Komp przez te 6h
ciagnal q2 :0) a konfig jest dosc potezny :
-GF DDR !!
-Duron 650_at_850 (wiecej nic nie daje a trzeba napiecie zylowac)
-256MB
-hdd 20GB

Jak widac nawet przypadkowe zepsucie wiatraka przy DUZYM poborze pradu NIE
USZKADZA zasilacza od razu - pewnie po nastepnych 6h by sie usmarzyl (zwykly
zasilacz 235W "PowerMan").

-- 
RusH     // Never argue with a fool. Someone
http://www.kki.net.pl/~prush // watching may not
ICQ: 47278444    // be able to tell the difference.


To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 21:14:29 MET DST