Czyżby 'skopano' obslugę pamięci wirtualnej w WinMe...?

Autor: Pablo (pksiazek_at_kki.net.pl)
Data: Tue 31 Oct 2000 - 09:12:28 MET


Witam.
Postawiałem sobie z czystej ciekawości WinMe. Wszystko ładnie pieknie na
pierwszy rzut oka troche szybciej. Pościagalem sterowniki od urzadzen
[Savage4(najnowsze), Live(najnowsze beta), TVMax(stare), Modem
Spiryt(rozpoznany przez Me)]. Hibernacja działa do momentu kiedy nie
zainstaluje sie Live'a albo bt848 (niezgodność driverów z ACPI). Ale nie w
tym problem. Chodzi o mielenie dyskiem. Z tego co zauważylem najczęsciej
przytrafia mu sie to w momencie gdy po odpaleniu kilku progamów i ich
pozniejszym zamknieciu Me 'zawali' sobie po czesci plik wymiany... a po
chwili namietnie probuje go oczyscic przezucajac po 2MB danych na sekunde
(albo wiecej i szybciej) przez jakies kilka minut!!!!!!!!!!!!!!!!! Zamula to
do tego stopnia system ze nie mozna nic robic nawet na wlaczonym DMA!!!
Można to w prosty sposob sprawdzic trzymajac F2 (odswiezanie dysku) w
Windowsie Comanderze na partycji z plikem wymiany. Mam 128 wiec wylaczylem
calkiem pamiec wirtualna i problemu nie ma (ograniczenie jej do np 64MB nie
daje oczekiwanych rezulataów a dysk mieli jeszcze czesciej i dluzej.) No ale
nie mozna dluzej pociagnac na Windzie bez "pliku wymiany". Na 98/98SE nigdy
nie mailem podobnych historii. To tak jakby WinMe przerzucal sobie dane w
pamieci (w jakims celu, o którym chyba tylko B.G. wie - zwanym pewnie
optymalizacją RAMu) tylko nie wie o tym, ze to nie RAM a juz HDD !!!!!!!!
Skandal...

Mam Cel433_at_433, Asus P2B-F, HDD IBM 13,5GB



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 20:49:07 MET DST