Autor: Sebastian Demski (sdemski_at_poczta.wp.pl)
Data: Sat 28 Oct 2000 - 11:35:20 MET DST
Użytkownik m <m100_at_poland.com> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:39F965F1.D1F983B6_at_poland.com...
> Chcialem kipic IBM ale ponoc padaja. - Mial ktos do czynienia z nowymi
Padają? Gdzie to słyszałeś. Jedyny przypadek o jakim ja usłyszałem to pad
IBM 13GB 7200obr 2MBcache mojego kolegi, który nastąpił przy instalacji
windowsa zaraz po zakupie:( Nie stracił przynajmniej żadnych danych. Widać
źle przetestowana sztuka (nie jestem pewien, ale zdziwiłbym się, gdzyby ich
nie testowali zanim pójdą do sprzedarzy). Kolejny chodzi dobrze. Sam kupiłem
IBM DPTA 20GB 7200 i chodzi jak złoto. Co prawda miałem z nim przykrą
historię: pracuję na kompie i po jakimś czasie kończę, bo idę na obiadek. Po
obiadku odpalam kompa a dysk ani mru mru. Nawet się nie rozkręca. Odłączenie
taśmy nic nie daje (dalej nie kręci). Co się robi w takim przypadku?
Sprawdzam napięcie - jest ok., wrzucam go do drugieg kompa to samo. Zepsuty.
Jadę do serwisu. Oddaję i za pięć minut przychodzi serwisant i mówi, że dysk
jest dobry (zamurowało mnie). Co się okazuje?Jak ktoś ma IBM-a to wie, że ma
2 zworki do ustwiania konfiguracji (master-slave itp). Gościu zamienił te
zworku miejscami. Wyszło na to, że przepaliła się jedna ze zworek:( Pierwsze
w życiu mi się zdarzyło i teraz to już mnie nic nie zdziwi w kompie. A
cieszyłem się jak głupi, że nie straciłem danych (chyba z 10GB jak nie
więcej).
To jedyna przykrość jaka mnie spotkała z jego strony.
Niedawno miałem do czynienia z IBM DTLA 20GB 5400 512kBcache i po paru
testach mogę powidzieć, że są tak samo szybkie jak mój (płyta Abit BF) a na
KT133 to nawet szybsze od mojego.
Seba
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 20:48:36 MET DST