Autor: Krzysztof Pawleta (pawletak_at_priv5.onet.pl)
Data: Fri 27 Oct 2000 - 14:21:43 MET DST
Jacek Bartoszek wrote:
>
> Jasne, ale ta duza lub mala ilosc ruchu wiaze sie scisle z jakoscia - o to
> mi chodzilo. Oczywiste jest, ze jak skompresujesz "ruchliwy" film w "low
> motion" to jego jakosc bedzie nizsza niz gdybys to zrobil w "fast motion".
> Uzycie "fast motion" dla malo "ruchliwego" filmu da tak samo dobra (o ile
> nie lepsza jakosc) przy gorszym wspolczynniku kompresji.
>
> Jacek.
Wcale się z tobą nie zgodzę ;-(
Np. Takiego "Adwokata diabła" skompresowałem raz przez przypadek przy pomocy
"fast motion" i się chwilę zastanawiałem, czemu taka jedna fajna scenka ma
pixelerozę - dopiero zaglądając do nagłówka zauważyłem, że jest tam wpis DIV4
;-(
Przerobiłem źródło jeszcze raz "Low motion" (oczywiście ten trzeba było
wziąść z większym wsp. kompresji ;-( i ta sama scena już wygląda o niebo
lepiej ;-)
Nadal uważam, że "Low motion" oznacza PORZĄDNE-WOLNE kodowanie, natomiast
"Fast Motion" służy do ściągania "Real Time" - szybko-po_łepkach -
sprawdzałem na P3: fasta dało się użyć do ściągania (ale i tak sporo gubił),
natomiast LOW w ogóle się nie wyrabiał - ponad 50% straconych klatek ;-(((
-- _________________________________________________ | 'Krzys' Pawleta | | mailto:pawletak_at_priv5.onet.pl | |_______ICQ# 1582962___________GG: 259602_______|
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 20:48:28 MET DST