Windows protection error

Autor: Krzysztof Dmytrów (krzywarp_at_yoyo.pl)
Data: Wed 11 Oct 2000 - 10:58:33 MET DST


Witam,
Zwracam się do grupowiczów z następującym problemem: wczoraj zakupiłem sobie
kieszeń do dysku twardego, podłączyłem ją, uruchomiłem kompa, wszystko było
OK. Chciałem sprawdzić, czy nie zgrzeje mi się zbyt mocno (mam już w kompie
trzy dyski, napęd CD-ROM oraz niesamowita plataninę kabli). uruchomiłem
Quake'a, odpaliłem, gra szła dobrze, w pewnym momencie wszystko się
powiesiło, pozostał tylko restart. Przy wchodzeniu do Windy (95 OSR2),
Scandisk nie mógł zakończyć skanować dysku, bo były jakieś błędy, po czym
wystąpił Windows protection error. Po restarcie uruchomił sie tryb awaryjny,
w którym napisane było, że kernel32 wykonał nieprawidłową operację..., bla,
bla. Po restarcie ponownie błąd ochrony Windows. Nie wiedziałem, co jest i
po prostu wyłączyłem komputer. Już chciałem go postawić na miejsce, ale
zauważyłem, że jest przy nim bardzo ciepło. Okazało się, że strasznie
rozgrzał się procek, co mnie zdziwiło, bo mam ogromny i szybki wiatrak i
wielki radiator i nigdy przedtem nie było żadnych problemów z chłodzeniem.
Wydaje mi się, że grzebiąc w kablach musiałem czymś niechcący przyblokować
wentylator, który nie pracował i spowodował przegrzanie się procesora. Po
odczekaniu chwili, żeby proc ostygł, włączyłem komputer, oczywiście
uruchomił się tryb awaryjny, bo przedtem nie skończył się normalnie ładować,
ale po restarcie wszystko było OK i teraz (póki co) też wszystko jest OK.
Mam w związku z tym pytanie: czy ktoś słyszał, żeby przegrzany procesor
powodował błąd ochrony Windows? Wiem, że zasadniczo przegrzany procek
powoduje reboot komputera, ale ja mam Cyrixa (MII 300GP), który podobno nie
ma tego zabezpieczenia. Wydaje mi się, że to jedyne właściwe rozwiązanie,
gdyż przy chłodnym procku system działa OK. Może być jeszcz jedno - u mnie w
kompie kości RAM są blisko gniazda procesora i jak proceg się zgrzał, to
mogło się to przenieść na pamięć. Czy ktoś miał kiedyś podobny problem?
Zależałoby mi ma odpowiedzi, gdyż co prawda system chodzi, ale dobrze byłoby
wiedzieć, co to było.
Aha, jeszcze jedno, po tym wszystkim nie chce mi się pokazywać logo "teraz
możesz bezpiecznie wyłączyć komputer". Nie pomogło z powrotem przegranie go
do katakogu C:\Windows. Wiem, że to w zasadzie nie problem, ale też
chciałbym wiedzieć, co i jak.
pozdrawiam
Krzysiek



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 20:43:50 MET DST