Autor: Charles Bukowski (repeater_at_poczta.onet.pl)
Data: Sun 01 Oct 2000 - 20:44:39 MET DST
czesc
kumplowi padl dysk conner 810MB. przy formatowaniu z poziomu dos pod WIN98
program wlecze sie niesamowicie - po 30min. mialem 5% zaawansowania.
pytanie do grupowiczow:
czy ma sens zostawienie kompa na caly dzien, zeby sformatowal dysk, czy tez
dysk jest juz stracony i do kosza z nim?
co dokladnie moglo w nim pasc? - zaraz po awarii dzialal straszliwie wolno
(4Mb kopiowal 5 min).
charlie
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 20:42:45 MET DST