Re: Odp: ---->>> Zajrzyjcie tutaj na chwilkę <<<----

Autor: Sebastian Biały (heby_at_poczta.onet.pl)
Data: Mon 21 Aug 2000 - 16:18:33 MET DST


"Zbyszek T." napisał(a):
> > prosta sprawa. Ponadto pomysl - NIE MA zadnych plusow z korzystania z

Co to moze oznaczac: mia_e_ my_li "pomys_", czy "pomy_l" (tak to wyglada
w Unixie) ? Odpowiedz linijke nizej :

> miałeś na myśli "pomysł", czy "pomyśl"? Rzeczywiście, domyślanie się
> znaczenia słów na podstawie kontekstu jest wyjątkowo wygodne i praktyczne...

 Nie jest wygodne. Jest nawet bardzo meczace. Takie zycie. Ale mozna sie
przyzwyczaic.

> ROTFL ;))) Nie ma również żadnej korzyści ze stosowania znaków
> przestankowych, dużych i małych liter i tym podobnego badziewia - przecież
> to służy TYLKO poprawie czytelności tekstu ;)) A czy człowiek nazywa się Jan
> Bak czy Jan Bąk nie ma przecież żadnego znaczenia :)))
> proponuje pismo obrazkowe albo stosowanie zapisu telegraficznego. stop. ;)

 Nie mowilem przeciez o duzych czy malych literach, bo te staram sie
stosowac (jak i znaki przestankowe). Co do Jan Bak, to rzeczywiscie masz
racje - ale korespondujac miedzy soba mozna sie umowic co do stosowania
polskich literek, natomiast wysylajac informacje na grupe trzeba sie
liczyc z tym, ze beda to czytac ludzie nie lubiacy polskich znakow. Po
prostu uszanowanie czyjejs "niemoznosci" w ich ogladaniu na monitorze.
Nie przeszkadza mi wcale, jesli widze posty z lub bez polskich znakow.
Ale WOLALBYM, zeby ich nie bylo, jesli nie moge ich ogladac na
monitorze, bo w takim wypadku tekst bez polskich literek jest jednak
bardziej czytelny.

> > Tak sie niestety sklada, ze
> > Polska to zadupie Europy i nigdzie na swiecie ludzie nie beda sobie
> > zadawac trudu, zeby konfigurowac unixa to czytania tych "smiesznych
> > znaczkow".
>
> Tak się niestety składa, że większość państw europejskich (jeżeli nie
> wszystkie poza Wielką Brytanią), POSIADA specyficzne dla siebie "śmieszne
> znaczki". Chyba rzeczywiście najlepiej będzie zlikwidować język francuski,
> niemiecki, szwedzki, włoski (o rosyjskim nawet nie wspominając) i całą

 Innymi slowy - chcesz poczytac liste francuska, to oczywiscie
reinstalujesz sobie Win na wersje francuska i po klopocie ? A moze
chcesz zapisac plik z literka z alfabetu francuskiego w nazwie ? Zaden
problem, wersja polska Win bedzie miala klopoty z odczytem (szczegolnie
na CD). Unicode by wszystko zalatwil, ale niestety nikt go na powaznie
nie stosuje. Unix za to pozamienia wszystkie znaki z poza ASCII na "_"
czy cos podobnego. Dziekuje, postoje.

> resztę, a na ich miejsce wprowadzić jakże wspaniały i jedynie słuszny język
> angielski, bo przecież tak trudnno skonfigurować Unixa... Poza tym jeżeli

 Chcesz czy nie, angielski to tak naprawde esperanto. I bardzo dobrze,
bo jest w miare prosty. A musze Ci powiedziec, ze wlasnie dostalem
instrukcje obslugi z bylo nie bylo znanej niemieckiej firmy. Jest
oczywiscie PO NIEMIECKU. Angielskiej nie ma i nie bedzie, bo po co -
chcesz czytac, to sie ucz niemieckiego. Chore podejscie (ale dosc typowe
dla niemcow, niestety). Angielski jest standardem techniczym i wyjdzie
wszystkim na zdrowie, jesli bedzie to jezyk uzywany powszechnie.
Narodowo-prawicowe podejscie (tylko, k..wa, polski ! (niemiecki, wloski
i itp.) izoluje nas od swiata (nie posadzam Cie o to, mowie ogolnie).
Choc musze powiedziec, ze bawia mnie stopki w listach, w ktorych mozna
znalezc angielskie hasla/teksty. To jest teraz "bardzo modne" i
"swiatowe" :)

> piszesz do kogoś kto nie zna polskiego, to chyba raczej posługujesz się
> angielskim, a nie polskim okrojonym ze znaków diakrytycznych. A może się
> mylę? Anglikowi patrzącemu np. na polskiego posta na prawdę wszystko jedno,
> czy tam są polskie znaki, czy ich nie ma, zrozumie tak samo dużo (czyli
> nic). A polski tekst napisany bez ogonków wygląda po prostu śmiesznie i
> nieczytelnie.

 Rownie (jesli nie bardziej) smiesznie wyglada z "krzaczkami" w ich
miejsce.

> > Programy do sortowania poczty nie sa pomyslane do obslugi
> > tego smiecia, jakim sa polskie literki. W unixie nie ma polskich literek
> > w nazwach plikow, bo i slusznie - nie ma potrzeby ich stosowac.
> >
> > W ogole swiat ma nas gleboko w dupie i wcale sie nie dziwie. Gdybym
> > mogl, to bym pozwolil na stosowanie zapisu bez polskich znakow ustawowo.
> > Mieli bysmy mniej klopotow. A to ze paru humanistow umarlo by na zawal,
> > to juz ich sprawa - tak naprawde liczy sie praktycznosc a nie
> > sentymenty.
>
> Chyba coś ci się nieźle namieszało... To nie człowiek ma się przystosowywać
> do istniejących rozwiązań technologicznych - technologia powinna być tak
> rozwijana i kształtowana aby spełniać jego wymagania. Odpowiednie

 No wlasnie - "powinna" - ale nie jest. I nie bedzie niestety. To tylko
zyczenie. Zobacz jak stary jest standard ASCII - a istnieje do dzisiaj,
chc lepszy jest Unicode. Zobacz jak stara jest technologia x86 - a
przeciez kazdy kto pisal w asemblerze na innych procesorach wybucha
smiechem widzac tak idiotyczny kod. I Intel sie tym nie przejmuje -
dalej produkuje buble z punktu widzenia programisty. Wiele rzeczy byc
"powinno" w informatyce, ale niestety ciagniemy standardy z dawnych lat.
Ale obiecuje, jak tylko pojawi sie Unicode (znaczy rozpowszechni sie),
to natychmiast skorzystam i bede pisal polskie znaczki jak w szkole
uczyli.

> Wybacz, ale twoje argumenty są niepoważne i niedorzeczne. Chyba nie
> zastanowiłeś się dobrze nad tym co napisałeś. Czy tego chcesz czy nie, mamy
> własną kulturę i własny język i nikt nie będzie ustawowo likwidował znaków
> diaktrytycznych tylko dlatego, że ktoś ma problemy z konfiguracją Unixa. I

 Mi nie chodzi o likwidacje, tylko o dopuszczenie mozliwosci zapisu np.
umow za pomoca pisma bez polskich znakow. Z reszta moze juz tak mozna ?
Nie jestem prawnikiem. Pierwszy krok zrobili Niemcy - zlikwidowali to
swoja chora "bete" (nie znam niemieckiego, wiec nie wiam, jak sie to
wymawia i pisze). I od razu sa bardziej kompatybilni z reszta swiata :)
Chwala im za to.

 PS. Rosjanie tez wprowadzali gdzie sie dalo swoje standardy. I do czego
doprowadzili ? Szerokie tory ...

> ołówek to olowek. Dla przykładu, twój post jest zwyczajnie nieczytelny. Żeby
> go przeczytać poświęciłem o wiele więcej czasu i energii, niż gdyby był
> napisany normalnie. Niejednokrotnie musiałem czytać całe zdanie do końca
> tylko po to, żeby zrozumieć znaczenie wyrazu znajdującego się w jego środku.
> Prawda jest taka, że polski tekst pozbawiony tych wszystkich - jak to
> nazwałeś - śmieci, sam w istocie tak wygląda. Jest niechlujny i
> niezrozumiały, gdy widzę coś takiego, na ogół w ogóle tego nie czytam, bo
> nie mam zamiaru domyślać się, o co autorowi chodzi.

 Wiez mi, gdybyc zobaczyl jak wyglada to czasami na Unixie (np. twoj
post), zakochal byc sie wrecz w tekscie bez polskich znaczkow :)

> A świat nie kończy się na USA i Wielkiej Brytanii - w większości składa się
> z "zadupiów" dysponujących własnym językiem i własną pisownią.

Pytanie: czy wolalbys, zeby 90% informacji bylo w jezyku angielskim w
sieci, czy tylko 10%,a reszta w innych jezykach ? Ja postuluje za 1
opcja. Nie jestem sklonny uczyc sie WSZYSTKICH jezykow. Nie chce, zeby
np. strona dotyczaca wycieczki jakiegos turysty byla po angielsku, ale
witryna np. miasta juz powinna byc wielojezyczna. To naprawde pomaga.

> raz jeszcze - nie w tym rzecz, żeby pisać tak, aby "komputerom się
> podobało", tylko w tym, żeby upowszechnić nowe rozwiązania (jak choćby
> wspomniany Unicode), które pozwolą zapomnieć o problemie znaków
> diakrytycznych.

 Badzmy przy nadziei, ze tak bedzie. Chcialbym w koncu tworzyc WWW bez
martwienia sie o strony kodowe.

> > No, ale sie rozpisalem (chyba mnie emocje poniosly) :)
> Mnie też...

 Zgadzam sie czesciowo z twoja argumentacja, ale mam wrazenie, ze
postulujesz, aby "miec ich gdzies, ja i tak pisze po polsku. Niech sobie
konfiguruja". Nie zawsze niestety siedzisz wygodnie przed wlasnym
(skonfigurowanym) kompem. Czasami musisz uzyc czegos z "dawnych lat" jak
np. terminali Wyse. I wtedy kapota ...

-- 
Sebastian Bialy - heby_at_poczta.onet.pl


To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 20:30:26 MET DST