Autor: gruesome (gruesome_at_go2.pl)
Data: Wed 09 Aug 2000 - 18:18:58 MET DST
Dnia Wed, 09 Aug 2000 08:08:13 +0200, <wojtekfr_at_alpha.net.pl> stworzył:
>On 8 Aug 2000 21:54:41 GMT, Paweł ?wirek
><swierk_at_SPAM-IS-LAME.nzs.agh.edu.pl> wrote:
>
>>I to jest niestety częściowo prawda.
>>Przy szybszym wypalaniu występuje przesunięcie wypalonych punktów, co
>>skutkuje jitterem. Na sprzęcie audiofilskim ponoć zauważalne jest to
> ^^^^^
>>w postaci szklistości wysokich tonów i (podobno) rozmycia sceny
> ^^^^^^^
>>dźwięku stereo.
>
>No właśnie, "ponoć, podobno". Po tym jak trochę przeczytałem HiFi i
>Muzyka" nie wierzę już w takie audiofilskie gadanie. Interesują mnie
>tylko wyniki testów odsłuchowych przeprowadzanych przez osoby
>obiektywne, najlepiej w ślepych testach.
>No więć kto na prawdę _na własne_ uszy słyszał różnicę między płytą
>wypalaną a tłoczoną?
>
Ja uslyszalem... Nie trzeba bylo dlugo sluchac.
Sprzet to sluchawki Sennheiser HD600, odtwarzacz Luxmana nie pamietam jaki
plus amp tez Luxmana. Na plycie wapalanej bylo mniej wyzszych wysokich tonow
byla zamazana scena stereo, dzwiek byl bardziej matowy, a bas mniej
kontrolowany. No i jeszcze znaczna utata dynamiki... To naprawde slychac, ale
sprzet musi byc wyzszej klasy (np. te sluchawki na ktorych sluchalem sa
zaliczane do hi-endu).
-- | Z kobietą źle, bez kobiety jeszcze gorzej.
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 20:28:28 MET DST