Autor: Krzysztof Dmytrów (krzywarp_at_yoyo.pl)
Data: Fri 23 Jun 2000 - 12:21:11 MET DST
koksik napisał(a):
> Witam 1
> Mam dosyc duzy problem ...
> Po zakupie plyty Abit BE6-II padly mi juz 3 dyski.
> Pierwszy to byl IBM DJNA 10GB (przezyl najdluzej bo 3 mieciace ...), pozniej
> IBM DPTA 20 GB (3 tygodnie)
> nastepnie Seagate Barracuda 30 GB ...
> Objawy zawsze te same - bad sectory na pierszej partycji...
>
> Czy ktos jeszcze mial podobny problem ??
> Bo nie wiem czy to wina plyty , czy tez mialem pecha przy zakupie dyskow.
>
> Pozdrawiam
>
> koksik
Niech szlag trafi ten głupi kontroler HPT 366. U mnie w pracy na takiej samej
płycie dysk (Quantum Fireball CX1 10,2 GB) co prawda działa, ale strasznie się
ślimaczy (w Sandrze Disk Index powiniem być na poziomie 8000-8500, a jest 2712,
czas dostępu około 155 ms. To raczej nie pech przy zakupie dysków, co pech przy
kupnie płyty z badziewiastym kontrolerem. Polecam przełšczyć dysk do zwykłego
BX-owego kontrolera (niezależnie od tego, co mówiš inni, dla Windy nie jest tak
istotne, czy dysk jest jako UDMA 33, czy UDMA 66).
pozdrawiam
Krzysiek
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 20:16:21 MET DST