Autor: #### Nedd Ludd #### (neddludd_at_poczta.onet.pl)
Data: Sun 18 Jun 2000 - 01:59:34 MET DST
>
>
> > >
> > > Mi padł IBM 18gb/7200 po 3 miesiącach. Ibm to kompletny badziew.
> >
> > spokojnie ludzie, to tylko prowokacja :)
> >
> Hehe, chyba nie :) Tez uwazalem, ze IBM to jest to i kupilem w grudniu
> 15GB. Teraz dysk dogorywa i zastanawiam sie na co go wymienic - Barracuda
> II czy Fujitsu?
To ciekawe bo na tym samym IBM 15 Gb pracuję po kilkanaście godzin dziennie
i chodzi idealnie.Mam przyjaciół którym poleciłem IBM'y.
Za moją radą kupili 2 dyski 13Gb 7200Rpm i kolejne 2 15 i jedna 20Gb
7200Rpm.Po pół roku raportuję BRAK żadnych problemów.
Jeśli ktos pisze mi że IBM padł mu po zakupie w tydzień to prawdopodobnie
pochodził ze sławnej ciężarówki z IBM'ami, która miała wypadek a jakiś K....
sprzedawał później te dyski po całym kraju...
BTW:
Mam od 4 lat seagate'a 3,2 Gb.Przeżył upadek z 1m[w plecaku] , ponadto
zdarzyło mi sie upier... przy wysuwaniu z cudzego kompa [ nie było kieszeni
a to desktop..] kawałek elektroniki.DZIAŁA.i to jest dysk na lata.
I jeszcze jedna refleksja:
Miałem okazje ostatnio popracowac na samsungu 20 Gb.[kilka dni]
Lipa- w porównaniu z moim IBM'em -praca była o połowe wolniejsza.
Po powrocie do domu miałem wrażenie że mam jakiegos atlasa.... ;-)
Nedd Ludd
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 20:14:53 MET DST