Re: Programy edukacyjne dla dzieci uruchamiane zaraz po wlaczeniu

Autor: JJ-23 (narnia_at_polbox.com)
Data: Wed 22 Mar 2000 - 20:52:57 MET


zwirek_at_netra.bielsko.pl napisał(a):
>
> On Mon, 20 Mar 2000 16:57:26 +0100, "Michal Glebowski (praca)"
> <glebows_at_wipos.p.lodz.pl> wrote:
>
> >sam pomysl jest genialny!
>
> Dzieki.
> Problem jednak w tym, ze jego genialnosc jest odwrotnie proporcjonalna
> do inteligencji malego szkraba.
> W tym programiku, ktory napisalem z tabliczka mnozenia, wystarczy
> nacisnac CTRL-C i juz po egzaminie. (jak to zablokowac w
> TurboPascalu?)
> Jak maly dojdzie do tego, ze na komputerze mozna nie tylko wymordowac
> wszystko co sie rusza, to sobie sam autoexeca wyedytuje.
> Nadzieja tylko w tym, ze wtedy nie beda mu juz potrzebne takie
> egzaminy.
>
> Pozdrawiam,
> ---
> _()_Marcin Piaskowski

Tak przy okazji, pare porad: pliki konfiguracyjne mozna schowac
(nie sprawdzalem jak to dziala pod Win9...).
Nazwa pliku autoexec.bat jest zaszyta w command.com,
nazwa config.sys w io.sys.
Obydwa pliki binarne mozna edytowac, choc nalezy robic to z duuuza
ostroznoscia, np. nie zmieniajac ich wielkosci
(i niech nikt potem nie ma pretensji, ze mu system nie dziala!)
Command.coma i autoexeca mozna podmienic (pol)jawnie i "legalnie",
korzystajac z polecenia shell=... w config.sys-ie.

_I nie zapomnijcie wykasowac z archiwum tego postu, jezeli chcecie
stosowac te sposoby_ :))

Wiecie czym sie takie "gry" z dzieckiem skoncza?
"Tato, jezeli (lista zadan), to nie powiem Mamie, na jakich
stronach WWW byles, jak nas w domu nie bylo!" ;)

Uzywanie starych programow: moj znajomy zainstalowal sobie systemy
Dos6.22/Win3.1 i Win98 na jednym dysku (bez zadnych Partition Magicow
czy Beret System Loaderow - nic im nie ujmujac).
Po prostu uruchomil komputer z dyskietki z DOSem 6.2 i zainstalowal
Win 3.1 w katalogu - powiedzmy Winold.
Jedyna wada takiego rozwiazania to koniecznosc stosowania dyskietki
startowej do odpalania starego Dosa i Windowsa
(potem mozna ja wyjac, zeby uzywac np. dyskietek z grami, tylko
trzeba przegrac/zainstalowac kopie DOSa ze starego PC do katalogu DOS
i dopisac sciezke dostepu w autoexecu na dyskietce startowej)

Oczywiscie nie pozwoli to na uruchomianie programow, dla ktorych
nowe procesory sa za szybkie (runtime error... ).

A propos ortografii - byl kiedys taki swietny programik - Ortotris.
Spadal napis np. z_lw (ż_łw), lewa strzalka na klawiaturze
powodowala pojawienie sie u, prawa o (ó). Trzeba bylo sie
zdecydowac, zanim spadnie, bo zla odpowiedz powodowala pozostanie
wyrazu na ekranie i mniej miejsca (czasu spadania) dla nastepnych.
Za prawidlowa odpowiedz wieszcz Slowacki blyskal serduszkami
w oczach, za zla - ryczal jak lew(!). Stopien trudnosci, tempo
i zakres (o/u,z/rz itp.) byly konfigurowalne. Hasel, dostepow
itp. niestety nie bylo. Producent - chyba Nahlik Soft (nie na 100%).

Pozdrowienia - Jacek J.

PS: Najlepszym programem sprawdzajaco-dostepowym jest rodzic! ;)
Byla kiedys u mnie siostrzenica na wakacje (8lat). Sprawe
komputera miala postawiona jasno: 2 godziny dziennie (czasem
wynudzila 2,5 - "wczoraj nie gralam"*). I zadnego podrzynania
gardel: pozyczylem od znajomego Smerfy, mialem Krasnalka
(polski program o swojskiej nazwie "Heartlight" krakowskiego XLandu,
kupilem niemal jednoczesnie z moim starym 386), Dizzy'ego itp.
Polecam tego typu gry.
__
* Bo np. w niedziele wogole nie bylo "grania w komputer" (tak mowila).
Spacer, basen, kosciol, colodzienna wycieczka w teren, do muzeum itp.
Komputer tez musi odpoczac ;-)



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 19:54:04 MET DST