Re: Karta sieciowa dla Linuksa

Autor: vertex (vertex_at_box43.gnet.pl)
Data: Sat 04 Mar 2000 - 12:22:41 MET


> >Akurat SB64 i wczesniejsze karty SB rzeczywiscie chyba jako jedyne
> >bezproblemowo i gladko sie instaluja.
> >Ciekawe czy gdybys mial Live! tez bys pisal ze poszlo tak gladko ?
>
> Znim odpisze jeszcze raz powiem , ze lubie linuxa i jestem jego wielkim fanem , tylko te realia ...
>
> Jesli chodzi o karte SB64 to rzeczywiszcie linsatuje sie latwo tyka jak widze wielu z Was nie dostrzega , ze nie wukozystuje sie pod Linuxem wszyskich jej mozliwosci . Jesli nie wierzycie to zobaczcie jak odtwarza MIDI.

Oczywiscie ze tak jest jak piszesz. Z praktycznego punktu widzenia nie ma roznicy pod Linuxem czy masz SB16 , 32 czy SB64 ( no moze ta ostatnia troche mniej szumi). Proste fm. A midi nie odpala sprzetowo tylko
programowo.
Tez lubie Linuxa (no moze wielkim fanem nie jestem) , ale jest to "troche" denerwujace...Najgorsze jest to ze klopoty z szeroko pojetym wykorzystaniem multimediow w Linuxie wynikaja nie z czyjejs niedbalosci czy niecheci
producentow sprzetu do tego systemu ale z samej jego architektury. Na obecnym etapie jego rozwoju niemozliwe jest PnP na takim poziomie jak w wingrozach czy nawet OS/2 4.0 (tak ,tak). Modul rozpoznawania i instalacji
sprzetu musialby sam kompilowac jadro , moduly , sam musialby decydowac z jakimi opcjami to zrobic , co wkompilowac w jadro a co zostawic jako moduly....zgroza. Poki co , trzeba to robic recznie , co skutecznie eliminuje
uzytkownikow srednio zawansowanych , nie mowiac o nowicjuszach.
Sam mam linuxa nie od dzisiaj , a instalacja SB Live! zajela mi ladnych kilka godzin , wlacznie ze zmiana jadra na nowsza wersje. Nic przyjemnego , a efekt....coz , rownie dobrze moglbym miec karte na 40 zl.
                                                                                                                Jancio



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 19:50:13 MET DST