Autor: MarcinS (mocca5_at_polbox.com)
Data: Wed 01 Mar 2000 - 13:38:47 MET
Hej!
Mam od niedzieli pewien problem z dyskiem. Druga partrycja coraz
bardziej zaczyna sie psuc, z godziny na godzine znajduje nowe sektory
bad. Rzecz zauwazylem przy probie defragmentacji tej partrycji. I gdy
pozniej zalatwie sprawe Norton Disk Doctorem, to i tak zarowno Norton
Speed Disk, jak i systemowy (win95) defrag ponownie powiedza, ze
jakiegos sektora nie moga czytac. I tak w kolko, zrobilem juz
trzykrotnie (za pierwszym razem NDD dzialal cale 10,5 godziny!).
Co ciekawe problemy zaczely sie gdy w niedziele dolozylem do moich 64
mb simm'ow jednego dimm'a 32 mb. Niby wszystko extra, ale kiedy robie
restart (Start - Zamknij system - Zakonczyc prace komputera) i wcisne
Ctrl-Alt-Del (juz po ostatnim ekranie), komputer wpada w jakas petle
restartow, nigdy nie dochodzac dalej. niz do chwili PO rozpoznaniu
dyskow (ide1 - hdd3.6G, ide2 - cd). Jezeli wylacze go kompletnie,
i odczekam chwile i wlacze ponownie, start komputera pojdzie
bezbolesnie. Wirusa nie ma wg. nortona z dnia 07-02-2000.
Pytanie niby proste, czy ten nowy w systemie modul dimm mogl az tak mi
spieprzyc dysk?
Pozdrawiam cala grupe i ide back'upowac dysk. Juz raz mi sie zdarzylo,
ze stracilem 100mb danych, teraz moge stracic 12x tyle.
Pozdrowienia
Marcin
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 19:49:49 MET DST