Autor: Sebastian Markowski (artmedia_at_poczta.wp.pl)
Data: Fri 28 Jan 2000 - 10:01:46 MET
Mariusz <mario_at_post.pl> napisał / wrote:
>Jak ja czytam takie bzdety to zastanawiam sieczy gosciu
>w ogole widzial taki monitor, czy stawia monitorna
>czubku nosa i dlatego mu to przeszkadza.Druciki, chyba w
>mozgu !Wlasnie przed chwila zadzwonilem do dwoch
>znajomychuzytkujacych dosc intensywnie od prawie roku
>sony GST 15',o dziwo obydwaj nie wiedzieli nawet o
>DRUCIKACH,no nie czytuja pl.comp.pecet, oni pracuja.;))
>mario.
A ja jak czytam takie bzdety to od razu wiem, że klient
nigdy nie widział takiego monitora, skoro musi po
kolegach dzwonić. Ja spędzam osiem godzin dziennie przy
Sony Multiscan 100GS a czasami kilka godzin przy 200GS i
na początku rzeczywiście nie zauwazyłem drutów, ale po
kilku dniach, szukalem kto mi monitor na jakis felerny
podmienił. Dopiero jak zobaczyłem, że na wszystkich Sony
w firmie tak jest przyszło "oświecenie" - druty, przeciez
to Trinitron!
Przyzwyczaic się owszem mozna, sam sie przyzwyczailem,
ale tylko dlatego, ze to "sluzbowy" monitor, ale sobie
nigdy trinitrona nie kupie.
Dla chcacych sprawdzic jak to jest polecam narysowac
sobie na kineskopie oloweczkiem dwie cieniutkie linie
poziome wzdluz calego ekranu. Przyzwyczaic sie mozna, ale
to jakas paranoja. Efekt jest identyczny jak cieniutka
rysa wzdluz karoserii samochodu. Z daleka jest O.K., ale
jak sie podejdzie to widac, chociaz mozna sie
przyzwyczaic.
Sebastian.
BTW: dla zainteresowanych - na 100GS jeden z drutow jest
prawie niewidoczny, ale na 200GS to juz lekka przesada,
dwie wyrazne krechy, nawet na ciemniejszym tle.
-- ArtMedia Video artmedia_at_poczta.wp.pl
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 19:37:39 MET DST