Autor: Marcin \ (stig_at_artists.gfx.pl)
Data: Mon 29 Nov 1999 - 12:42:50 MET
> > Jestem Amigowcem do tego fanatykiem...
> > Jedno pytanie co sądzicie o Amidze... Nie tylko o Amidze classic -
> > A1200 + 060, 040, 020 itp ale również o AmidzePPC...
> > Proszę bardzo aby nie odsyłać mnie do pl.comp.sys.amiga.
> > Chcę poznać wasze zdanie. Dyskutowałem ostatnio z
> > kolegą, który pracuje na Pc i ma odmienne zdanie co do moich
> > na temat pieca...
> > Jak każdy broni swojej platformy, wcale mu się nie dziwię...
Amisia byla dobra w czasach, gdy na PC standardem byl 386DX z 8MB... Dzisiaj
to juz przezytek... Sam mialem A500 z 3,5 MB RAM, pozniej wymienilem ja na
A1200 z Blizzardem IV 16 MB Fastu, CD-ROM'em 8x, hadekiem 850. Stoi do teraz
obok peceta i w zasadzie to sie tylko kurzy... Jakies dwa lata temu,
chcialem kupic do niej porzadny monitor. No i zaczalem kombinowac; jak
monitor to i dobry scandoubler, do niego sloty Zorro, do slotow obudowa, no
i zeby byl sens - karta grafiki. Dopalke tez trzeba by bylo wymienic na
jakas 060 albo PPC, no i pamiec i hadeka... Nawet gdybym chcial kupic tylko
3/4 tych klamotow, to i tak wyszla mi taka cena, ze kupilem wtedy
nowiuskiego PII266, 128 RAM, 3,2 GB, Permedia 2, i dobry monitor 15"... (juz
nie wspominajac o CD'ku 24x, karcie dzwiekowej, modemie, kieszeni na drugi
dysk, itp).
No i co zyskalem - wygode pracy (OpenGL w LightWave) jakosc obrazu, szybkosc
(wtedy ten pecet byl dokladnie 70 razy szybszy od Ami), mnogosc i przede
wszystkim jakosc oprogramowania (ach ten PhotoShop!) i kupe innych zalet,
ktorych prozno szukac w Amisi. Amige zostawilem sobie na takie sytuacje, w
ktorych nie moglbym sobie poradzic na pececie (w koncu dobrze ja znalem i
radzilem sobie na niej z wieloma problemami). Niestety po jakims czasie
uzywalem ja tylko, do rozpakowywania obiektow, ktore swego czasu wrzucilem
na CD'ik niefortunnie przypakowanych XPK...
Teraz w zasadzie nawet jej nie wlaczam, jak ostatnio to zrobilem, to nawet w
Opusie (w ktorym wszystko sam konfigurowalem) nie moglem znalezc opcji do
decrunchu...
Co sadze o PPC...? Shit, total SHIT... Nie pisze tego o Ami, tylko o samym
procku i kartach z nim... Nie zaglebiam sie w to za bardzo, ale widze jakie
sa perturbacje z tym czyms. Jakies dwa podsystemy, ktore roznie radza sobie
z roznymi zadaniami, cyrk na kolkach - programy pisane "pod PPC" to tylko
kilka pluginow, albo wbudowanych filtrow np. w Art Effects, ktore to
wykorzystuja (i na dodatek chodza wolniej niz na moim P Cel.366_at_460, a mialy
trzy razy obskakiwac tego typu sprzet). Wszystko "cacy" (wedle Amigowcow) -
a ma to zaledwie kolo 200 MIPS'ow, gdzie moj sprzet (mimo ze tanszy), ma
prawie 1300!!! I zeby bylo smieszniej to widac, chociazby przy otwieraniu
okienek :-) A na Ami, to nawet animki (AVI, MPEG) dalej kiepsko "chodza"...
Oprogramowanie na Ami w dalszym ciagu jest zenujace... I to nie tylko to,
ktore sluzy do grafiki...Wszystko jest takie ubogie, ze az sie plakac
chce...
Zreszta... nie chce mi sie o tym pisac... Ami juz nie bedzie tym czyms, czym
byla 6, 7, 8 lat temu... Zreszta czy to dziwne, kazdy sprzet, ktory nie jest
rozwijany - ginie...
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 19:19:50 MET DST