Autor: Artur Czeczko (artur.czeczko_at_pse.pl)
Data: Mon 15 Nov 1999 - 20:14:44 MET
"Marcin Spychała" wrote:
>
> Zauwazylem, ze na grupie jest wiele osob z nagrywarkami,
O, o mnie mówią :-)
> a co
> za tym idzie pewnie spora czesc (czyzby 100% :)) ) pewnie tez
> nagrywa plytki za odplatnoscia (to sie chyba nazywa piractwo :)) )
Po pierwsze - nie sądzę, że 100%. Zdarzyło mi się nagrać
2 płytki za odpłatnością. Zarchiwizowałem dane pewnej niedużej
firmy reklamowej, głównie pliki w Corelu.
Po drugie - nagrywanie płytek za odpłatnością to zła definicja
piractwa, chyba przekonuje Cię powyższy przykład?
> Zabronione jest kopiowanie plyt czy moze tylko ich sprzedaz ?
Oczywiście zależy, co na takiej płycie jest.
Ja na przykład lubię zajmować się muzyką. Brzdąkam sobie
na gitarce, nagrywam to, dogrywam coś na syntezatorkach -
i potem archiwizuję.
Co jeszcze... na przykład takiego Linuksa można kopiować
do woli. Jest cała masa programów freeware lub na licencji GNU.
Ktoś gdzieś twierdził, że trudno jest nazbierać freewarów
tyle, żeby płytę nagrać. A wystarczy zajrzeć na tucows.icm.edu.pl,
gdzie można łatwo otrzymać listę wszystkich programów
freeware z tego serwera. Można zajrzeć na praktycznie dowolny
serwer, na którym jest oprogramowanie dla Linuksa, większość
to GNU.
Niestety, cały ten problem jest nieco zagmatwany. Istnieją
sytuacje, gdzie niby prawo jednoznacznie stwierdza winę,
a jednak...
Opiszę tu kilka sytuacji. To, że będę pisał w pierwszej osobie,
nie oznacza, że chodzi o mnie (przynajmniej nie we wszystkich
przypadkach).
1. Mam komputer, ale nie stać mnie na legalne programy.
Bardzo interesuję się informatyką, ale jestem tylko
biednym uczniem/studentem, który musi liczyć się z kasą.
2. Używam pirackich programów tylko do przetestowania.
Jak wybiorę to, co mi najbardziej odpowiada, kupię to.
3. Nie zarabiam na używaniu programu X. Dlaczego mam płacić
za niego 3000 zł, skoro używam go tylko od czasu do
czasu i dla własnej przyjemności?
4. Używam tylko tych pirackich programów, których i tak bym
nie kupił. Staram się, na ile mnie stać, kupować
oryginały. Jeśli istnieją darmowe odpowiedniki komercyjnych
programów, staram się ich używać (np. StarOffice). Mam kilka
płyt z MP3, ale mam też kilka płyt oryginalnych.
5. Nie bawię się w policjanta i jak ktoś mnie prosi
o przegranie czegoś, nie kontroluję, czy to rzeczywiście jest
legalne. Podejrzewanie każdego o złodziejstwo uważam
za przesadę.
6. Kupiłem nagrywarkę, ale nie był do niej dołączony żaden
działający program nagrywający. Uważam, że kupując
taki sprzęt powinienem dostać razem z nim jakiś program.
Samodzielnie reguluję niesprawiedliwość, jaka mnie spotkała
(w moim przypadku poradziłem sobie z tym problemem w ten
sposób, że wreszcie skonfigurowałem Linuksa do nagrywania
płyt. Wywaliłem w czortu tego WinOnCD, co do którego kiedyś
się przechwalałem, że używam).
Świadomie nie umieściłem wśród tych punktów
"Używam piratów, bo wszyscy/inni też tak robią".
Tego typu wytłumaczenie uważam za jedno z najgorszych...
Pozdrawiam - Artur
-- A:\CZECZKO>_ artur.czeczko_at_pse.pl
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 19:17:17 MET DST