Autor: Janusz Zurawski (janusz_at_ai-industries.com)
Data: Tue 13 Jul 1999 - 20:56:45 MET DST
Moja rada. W takich i podobnych przypadkach piszcie zazalenia do firm za
granica. Poinformujcie ich, jak was klientow robia w balona. W Kanadzie i
stanach bez problemu mozna oddac sprzet do 14 dni, odzyskac pieniedze i nikt
nie robi z tym trudnosci. Po prostu w Polsce powinien powstac jakis ruch
obrony konsumenta.
Janusz Z
Tomasz 'Pilot' Minkiewicz wrote in message
<378c25bd.178227_at_news.tpnet.pl>...
>Grupowicze pomóżcie!
>
>Nabyłem właśnie monitor Philips 104B i zaraz po podłączeniu
>zauważyłem, że fatalnie rozłażą mu się kolory.
>Odniosłem go do sklepu tak szybko, jak się dało, czyli po trzech
>dniach (bo przez tyle mnie nie było w Łodzi), ale tam dowiedziałem
>się, że gdybym zgłosił się nazajutrz po zakupie, to wymieniliby go,
>jednak skoro te trzy dni już upłynęły, to mam się zgłosić w serwisie
>Philipsa, realizującym naprawy gwarancyjne.
>Poszukałem po internecie i znalazłem łódzką firmę, która jest
>autoryzowanym serwisantem Philipsa - niestety monitorami się nie
>zajmują. Dostałem natomiast od nich telefon do firmy warszawskiej,
>któa jak zrozumiałem jest chyba czymś w rodzaju centrali - zadzwoniłem
>i dowiedziałem się, że firma się przeniosła, ale nie wiadomo gdzie.
>:-(
>
>Czy ktoś może zna namiary na autoryzowany serwis monitorów Philipsa w
>Łodzi, realizujący gwarancje?
>A może ktoś zna przepis prawny, na mocy którego mógłbym iść do sklepu
>i stwierdzić, żeby se jaj nie robili, tylko wymienili/naprawili mój
>sprzęt?
>
>TIA
>
>--
>Tomasz 'Pilot' Minkiewicz
>adres w naglowku jest dla picu, mailto:pilot_at_vc.pl
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 18:45:35 MET DST