Autor: Expert (expert_at_friko.onet.pl)
Data: Thu 17 Jun 1999 - 21:33:54 MET DST
> Co innego wymisliec kolo, a co innego je opatentowac drogi Expercie.
Rozumiem ze patentujesz kola, ja oferowalem pomoc przy patentowaniu
softu, dlatego nie pomoge ci.
>
> >> Pamietaj, kiedy zlozysz podanie Twoj pomysl
> > > jest dostepny publicznie.
> > Nieprawda.
>
> Tutaj widac ze bardzo malo wiesz na ten temat.
Nie spieraj sie tylko troche poczytaj o procedurze, nawet polskiej.
> W New Jersey jest bez mala 8 mln mieszkancow i 104 prawnikow na glowe,
> wliczajac niemowleta i ekspertow. Tak mala liczba raczej sugerowalaby
> poparcie dla mojej tezy, ze specjalizacja jest faktycznie waska.
Czy chcesz przez to powiedziec ze NJ tak malo patentuje ;-)
Jezeli dla ciebie 100 to malo to wez z innego stanu.
> To juz wiem dlaczego jestes Expertem.
> > Nie.
>
> Ta odpowiedz jest oczywiscie bledna. Coz wart bylby patent wazny tylko w
> jednym kraju, i ktory trzeba kilkaset razy wnosic zeby miec opieke
> prawna w kazdym kraju? Poprawna odpowiedz moze brzmiec:
> "Raczej tak, ale to zalezy."
Sa trzy obszary wlasciwosci, Stany, Europa, Japonia
i w tych obszarach oplaca sie ochrone patentowa.
>
> Zmoijego rozpoznania wynika, ze umowy krajow sa dobrze powiazane. Patent
> z Polski jest chroniony w USA i na odwrot.
Nie zauwazylem.
Soft patentowalny w stanach nie podlega takiej ochronie w Europie.
> No i to jest sedno sprawy. Jezeli ja jestem nieuczciwa konkurencja, a Ty
> Expercie wymislisz kolo, to dla mnie nie ma wiekszego znaczenia czy jest
> ono z drewna, granitu, czy z gumy, oraz czy ma 20cm srednicy, czy tez 2
> metry. Chodzi o to, ze jest to produkt na masowy uzytek na ktorym mozna
> zarobic kupe pieniedzy przez lata. Opisy jakie ja widzialem bibliotece
> urzedu patentowego byly tak dokladne, ze w wiekszosci wypadkow dane
> techniczne mialy drugorzedne znaczenie, albo go w ogole go nie mialy.
Sorry, nie zajmuje sie kolami.
Z
> programami moze byc podobnie,
ale nie jest. Zobacz patent M$ na Windows.
albo gorzej, bo konkurencja wieksza i
> technologia zmienia sie szybciej.
tak nie jest, patrz ostatnie patenty np. patent slowa kluczowe www
>
> Moge tylko dodac, ze w USA w przypadku programowania stosuje sie
> czesciej prawo cywilne dotyczace autorstwa i pagiatow. Tutaj
> orzecznictwo jest bardzo bogate. Stosuja to wlasnie wielki
> przedsiebiorstwa (Compaq itp.). Pomysl jest automatycznie chroniony
> prawem, a pozwala na unikniecie wykladania pomyslow na stol w urzedzie
> publicznym. Tutaj trzeba miec udokumentowna wlasnosc oryginalnbnego
> pomyslu/rozwiazania. W przypadku osob prywatnych jest to trudniejsze,
> ale mozliwe. Tak wiec jezeli chodzi o konkurencje typu Dell itp.,
> to opieka prawa USA dla pomyslodawcow z Polski juz istnieje, i nie
> wymaga pomocy Szanownego Experta.
Piszesz, ze sie nie znasz na patentach softu.
Potem piszesz ze to trudne, potem piszesz ze to latwe, bo ochrona jest,
i tak proste nawet bez mojej pomocy.
Rozumiem, ze powyzsze to cytaty z ksiazki, albo prasy polskiej.
BTW, przeciez sie nie znasz na patentowaniu bo oferujesz odszkodowania.
A mam juz oferty z 10 kancelarii z Niemiec ktore sa przydzielani ( sami
od siebie) z urzedu.
Poza tym tworzona jest wlasnie w Niemczech fundacja przedsiebiorstw
przemyslowych, i utworzony fundusz bedzie przeznaczony na wypl;ate
odszkodowan.
Przedsiebiorstwa majace tworzyc fundacje i fundusz obawiaja sie jedynie
wielokrotnych pozwow o odszkodowania i chca jednorazowego rozwiazania
sprawy.
>
> Czy w USA mozna opatentowac zapach, np. Coco Channel, ablo dzwiek, np.
> warkot Harleya, i jezeli tak, to na jak dlugo?
Chuchnij w balonik i patentuj.
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 18:37:52 MET DST