Autor: Arek Pietrowski (arek_p_at_friko3.onet.pl)
Data: Wed 28 Apr 1999 - 00:45:32 MET DST
>Ja zrobiłem to podobnie - tylko grzebiac ręcznie w rejestrach - nie
>chciało mi się uczyć poledita...
>Ale nie jest to idealne, bo są znane problemy:
Tak tez mozna choc moim zdaniem przyjemniej jest zalozyc plik zalozen
systemowych dla wszystkich uzytkownikow i bezproblemowo w jednym miejscu
zmieniac uprawnienia uzytkownika (ty musisz wtedy wchodzic osobno do kazdego
rejestru uzytkownika)
>
>1) Siec podstawowa to microsoft network - blondynka wpisuje hasło
>(błędne) dla istniejącego uzytkownika (np. root). Wcisnęła enter po
>prostu.
>Pokazuje się okienko "logowanie windows", blondynka naciska escape dla
>odmiany bo się przestraszyła :)
>I w tym momencie wchodzi jako "root" na doskonale zabezpieczony
>komputer.
Tak jest zgadza sie . Nalezy przestawic na logowanie Windows aby ujrzec
informacje o blednym hasle. Sorry za pomylke.
>2) Już nie dla blondynek. Odpowiednia kombinacja klawiszy i przed
>zalogowaniem sie można uruchomić taskmanagera (ktoś o tym pisał)
Zgadza sie kombinacja ctrl+esc
>A taskmanagerem uruchomić mozna wszystko.
Nie zgadza sie. Jesli masz maksymalnie zablokowanego uzytkownika default to
nadal nic nie zrobisz co najwyzej bedziesz sobie wedrowal bo dyskach lub
mniej sprytni tylko po dysku c ale niczego nie uruchomisz gdyz przed
zalogowaniem masz uprawnienia uzytkownika default (zakladajac ze uzyles
zabezpieczenia przed uruchomieniem programow)
>To do kupy zniechęciło mnie do zabezpieczania komputera pod tym
>"systemem"
No niestety , ktos kto zna sie na rzeczy obejdzie zabezpieczenia zakladane w
rejestrze systemowym. Ale dla ochrony przed 'blondynkami' i nie tylko ktore
moge zrobic
krzywde naszym bezcennym danym jest to wystarczajace.
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 18:28:28 MET DST