Autor: TM (tomekmy_at_kki.net.pl)
Data: Wed 21 Apr 1999 - 10:17:50 MET DST
Czesc
No i dopadlo mnie uszkodzenie dysku: Seagate ST31720A.
Z dnia na dzien pokazalo sie bardzo duzo bad sector'ow. Malo tego, nie
moge ich wszystkich zaznaczyc, poniewaz po FDISK zmieniaja miejsce
wystpowania!!! Juz nie wiem czy nawalila elektronika, czy tak solidnie
uszkodzony jest nosnik?
Nic nie pomaga FDISK + formatowanie, Low Level Format ,NDD, programy
naprawczo-diagnozujace rodem z Seagate.
Konsultowalem sie z pomoca techniczna, ale tam gosc zaczyna rozmowe od
pytan o wirusy, DiskManager'y a na koniec poleca software Seagate.
Problem w tym, ze nie mam "papierow" na ten dysk (karta gwarancyjna,
faktura) - stary numer - bez tego bylo znacznie taniej. Fakt, ze dysk
dzialal 2 lata bez nawalanki, a teraz sluzyl mi do przenoszenia danych,
ale...
Czy ktos ma doswiadczenia z wysylaniem takiego sprzetu bezposrednio do
Seagate, opierajac sie na "gwarancji producent". Ta, na szczescie, jest
nadal naklejona na dysk.
Z gory dziekuje za wszystkie sugestie.
Pozdrawiam
Tomek
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 18:26:43 MET DST