Re: TPSA

Autor: Moi (Moi_at_w.pl)
Data: Mon 12 Apr 1999 - 20:33:02 MET DST


<apix_at_www.kki.net.pl> wrote in message
> >From: "Moi" <Moi_at_w.pl>
> > apix_at_www.kki.net.pl wrote in message
> > >From: "Moi" <Moi_at_w.pl>
> > >> Czy mozesz wskazac tez polityka, ktory nakazal TePSIE
zaliczanie
> > >> polaczen z 0202122 trwajacych mniej niz 20 sekund?
> > >> Przysiegam, ze na niego nie zaglosuje. A moze to Lepper Wam
> > >> to wszystko kaze? Albo Zyrinowski z Milosevicem?
> > >niestety to bardzo wyksztalcony ukladny i nagradzany glowny
> > >ekonomista III RP pan Balcerowicz and urzednicza spolka z bylego
> > >kola PZPR na SGPiS
> > >a do tego dolaczyla silna grupa z Gliwic tez z uczelni
technicznej
> > Chyba jednak nie. Jesli ma to cokolwiek wspolnego z polityka,
> ten blad w mysleniu popelnia te 40% Polakow , ktorzy nie glosuja
> i o polityce przypominaja sobie dopiero jak jest dzień wyborow i nie
> ida na nie " bo to i tak nic nie zmieni", a nastepne 20% idzie ale
> glosujac nie wybiera ludzi , ktorych dzialania obserwowala przed
> wyborami tylko glosuje bezmyslnie na partie,
> a bez kontroli zawsze zly pieniadz wypiera dobry

Aby nie popelnic wiecej takiego bledu, prosze Cie o porade -
na kogo mam glosowac w nastepnych wyborach, by skutecznie
rozdupczyl monopole i zmowy w polskiej telekomunikacji?
Czerwoni byli, gumiaki byli, oszolomy byli (i sa). Moze Krajowa
Partia Emerytow i Rencistow?

Otoz, obawiam sie, ze kogokolwiek bys do tego chlewa nie
wpuscil, to zaraz sadowi sie przy korycie lub przy cycku
(zaleznie od tego czy mlody warchlak, czy stary wieprz).

I dopoki bezposrednio zainteresowane grupy konsumentow
nie rozpierdola mutrami gmachu URM-u lub wlasciwego
ministerstwa, czy w inny sposob nie zamanifestuja swojego
zdegustowania istniejacym stanem rzeczy, dopoty Twoj
posel bedzie Cie mial gleboko w dupie, walil panienki
i golde w Hotelu Poselskim i rozgladal sie gdzieby tu
zlapac synekurke po skonczeniu kadencji.

> > to jest to permanentna, dlugoletnia polityka TePSY olewania
> > klienta i rzniecia go na wszelkie mozliwe sposoby na jakosci
> > uslug lub ich braku, za to pobierajac z tego tytulu wysoki haracz.
> tak to juz jest na swiecie ( popatrz jak samoograniczaja sie
> samorzady w wyplatach wynagrodzen za "ciezka" i super
> "odpowiedzialna" prace )
> przy monopolach wazna jest skutecznyosc uregulowan postepowania
> monopolisty, a to juz jest czysta polityka

Ktora trzeba wymoc na naszych parlamentarnych przedstawicielach.
Panstwo nie jest zainteresowane zupelna deregulacja, bo czerpie
z tego tytulu korzysci. Drugim aspektem tej sprawy jest fakt, ze na
zaawansowanych technologiach (a telekomunikacja do nich nalezy)
te dupki sie nie znaja i podchodza do tego, jak jez do... (sam wiesz
do czego). Zas trzecim, ze wiekszosc merytorycznych pracownikow
urzedow panstwowych odpowiedzialnych za lacznosc wywodzi sie -
no skad? Ano wlasnie z TePSY.
Taka sytuacja wystepuje w wiekszosci panstw europejskich.

> > W ogole koszty z TePSA nie sa w sumie takie duze, pod warunkiem,
> > ze sie jej nie uzywa.
> wszystko niestety kosztuje , nawet powietrze i woda

To pierwsze, to chyba tylko w Tokio.

> wszyscy tego doswiadczamy, ale czy wyciagamy wlasciwe
> wnioski i podejmujemy wlasciwe dzialania.
> owszem mozna wybrac droge latynoska, wydzielone enklawy

Nie mam nic przeciwko drodze Chile (moze poza tym, ze za
czesto podlaczali czerwonym akumulator do jaj).

> lub europejska niwelowania nierownosci i napiec w rozwoju
> byc moze wybory te sa mozliwe od pewnego poziomu rozwoju i
> mozliwosci ekonomicznych organizacji sie ludzi.
> organizowanie sie w celu przeprowadzenia konkretnych zmian tez
> niestety kosztuje :-))

Jesli mamy tak demonopolizowac rynek lacznosci jak Wlosi,
Hiszpanie, Austriacy, Szwajcarzy, Francuzi, Brytyjczycy,
Portugalczycy czy Dunczycy, to zdecydowanie wole model inny,
nawet afrykanski.

Pozdrawiam,

Moi



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 18:24:53 MET DST