Autor: Krzysztof Kowalski (szaryk_at_promail.pl)
Data: Wed 03 Mar 1999 - 12:14:11 MET
Od pewnego czasu, co jest zwiazane ze zmiana "pokoleniowa"
wielkosci uzywanych dyskow, przetacza sie dyskusja, czy i jak
partycjonowac dyski. Pozwolcie Panstwo, ze i ja wtrace swoje
trzy grosze.
Moje spostrzezenia oparte o W98, FAT32, dwa dyski o lacznej
pojemnosci prawie 10GB.
Bylem do niedawna wrogiem partycjonowania uwazajac, ze jest
to czynnosc zbedna, ze z powodzeniem zastepuje ja przemyslany
sposob katalogowania, pardon, chyba 'folderowania'. :-)
Zmienilem zdanie radykalnie. Podzielilem dyski na wiele partycji,
jednak zupelnie_bez_ogladania sie na wielkosc partycji a na funkcje,
celowosc partycjonowania i uzyskane korzysci. Krotko, nie
podchodzilem do tego mechanicznie a wylacznie w funkcji celu.
Celem glownym byl w miare szybki dostep realizowany poprzez
minimalne fragmentowanie plikow (lub fragmentowanie duze
ale w wydzielonym malym obszarze).
Wydzielilem partycje wylacznie na swapa. Wielkosc jego ustawilem
jak na dyskusje w grupach, dosc rozrzutnie bo partycja ma 200MB.
Dlaczego? Bo w ostatnim czasie mlodzi czlonkowie rodziny
duzo lekcji odrabiaja moimi rekoma: skanuje im obrazki
a to z encyklopedii a to z innych zrodel, obrabiam je i widzialem
czesto, ze rosnie swap podczas tych zabaw, wcale nie
profesjonalnych, ot takie obrobki pod PSP5, czasem w Corelu,
troche OCR, pozniej wydruki "prac domowych" dzieciakow
upstrzone obrazkami. Partycje ograniczylem od dolu na 100MB.
Wydzielilem partycje o nazwie "Interek". Dlaczego? Bo procentowo
najwiecej czasu spedzam na czytaniu i pisaniu newsow, maili,
czasem ftp. W sumie mimo spartanskich oszczednosci finansowych
(ok. 50zl/mies dla TelePsy), pare godzin dziennie mi na to schodzi.
W tym czasie wszystkie newsy a to ekspiruja bo ich czas lezakowania
na dysku sie skonczyl, a to dochodza nowe. Skapstwo dla TelePsy
powoduje i to, ze mimo subskrybowania okolo 30 grup to zaledwie dwie
sciagam z bodami, pozostale tylko naglowki i po ewentualnym
zaznaczeniu sciagam body w kolejnym polaczeniu (lub niektore watki
wczesniej zaznaczone do sciagania). Partycja wielkosci 500MB
w polowie zajeta.
Wydzielilem partycje na system. 350MB przy 310 zajetosci.
Sila rzeczy powstala tu mala 850MB partycja (bo to dysk 1,2GB)
zajeta w polowie.
Wydzielilem partycje na katalog "Moje dokumenty" (dokumenty Worda,
Excela, Exchange, finansowe tworzone programem 'Biuro' firmy IPS
z PC WK - rozne PITy i VATy). Jest to drugi co do czestosci pracy
w nim i dokonywane zmiany. Dodatkowo z uwagi na to, ze partycja
ta znajduje sie na innym dysku niz systemowy, to mam w miare
wygodna i bezpieczna forme backupowania najwazniejszych
dla mnie plikow: wiekszosc plikow z tego katalogu ma synchroniczna
kopie w "Aktowce" na partycji z systemem. Partycja 150MB.
Wolne 50MB.
Konczac: z tych prawie 10GB na dzis jest zajete prawie 4GB. Efekt?
Defragmentacja wszystkich dyskow trwa 25 do 45 minut raz na tydzien.
BTW czesto mam jeszcze wirtualna partycje przeznaczona na tempy,
odzalowuje z 48MB RAM dwa do 4.
Komputer jest wspoluzytkowany przez mlodego do intensywnego
grywania, od 2 do 4 godzin dziennie.
-- Krzysztof "Szary" Kowalski
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 18:18:00 MET DST