Autor: Grzegorz Szyszło (znik_at_avalon.wbc.lublin.pl)
Data: Wed 27 Jan 1999 - 13:59:38 MET
Grzegorz Góra wrote:
>
> MaSheR napisał(a) w wiadomości: <01be47d2$884b67e0$6ffbcdc3_at_default>...
> >Mam dysk Seagate 1,2 GB, chodzil normalnie do czasu az go wzialem do
> >kumpla. tam nie chodzil, po podlaczeniu niby go widzialo, ale nic nie mozna
> >bylo odczytac/zapisac. po przyniesieniu do domu ze zdziwieniem stwierdzilem
> >ze dzieje sie to samo. nic sie nie da zrobic, dostep jest baaaaaaardzo
> >powolny (o ile w ogole cos sie daje odczytac), format sie nie udaje,
>
> Kiedyś kupiłem sobie dysk, wiozłem go w autobusie przez 50Km, niosłem go jak
> tort.
> Chłopie, to jest mechanika pracyzyjna, z tym trzeba czulej niż z jajeczkiem.
> Jego miejsce jest w obudowie.
> W ogóle - kieszenie na HDD to chyba jeden z tych szkodliwszych wynalazków!
w specyfikacji dyskow na stronach producenta jest napisane ile G
wytrzymuje
dysk przy postoju i przy pracy. przy postoju zwykle wiecej, zalezy od
producenta.
z praktyki. niektore stare dyski sa bardzo toporne, i wytrzymuja wiele
zdezen. nawet upadek z 0.5m na dywan o grubosci 1cm. a innym wystarcza
jak
sie wyslizgnie przy montazu na stol, z wysokosci .... 10cm.
w kazdym razie stare caviary wytrzymywaly wieksze tortury. z nowymi nie
ma
tak dobrze (te 10cm). z seagatami jest bardzo podobnie .... niestety.
ps: wiem ze dywan tlumi :)
-- /===================================\ oOOo W temperaturze zera | http://avalon.wbc.lublin.pl/~znik/ \===\__/==\ bezwzglednego swiatlo | Grzegorz Szyszlo mailto:znik_at_wbc.lublin.pl | zmienia postac \==============================================/ alotropowa (by Znik)
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 18:07:58 MET DST