Marka a jakosc

Autor: Zenon (xzy_at_friko5.onet.pl)
Data: Tue 26 Jan 1999 - 15:36:53 MET


Ciagle ktos pyta "co kupic", no i wszyscy doswiadczeni wyjadacze
rzucaja swoje typy. Ja pare dni chodzilem za monitorem 15" - mial byc
oczywiscie niedrogi i dobry (to dopiero zadanie...) Dostalem tyle
rekomendacji, ze prawie zwariowalem - a do tego jeszcze balamutne
testy w prasie fachowej i podpuszczajace reklamy ("monitor mozesz
wymienic, oczy nie"). W koncu faktycznie, mowie sobie - nie zaluj
forsy, kup dobre. Obszedlem pare wiekszych sklepow, wszedzie
doprowadzajac sprzedawcow do szalu, bo kazalem sobie wlaczac rozne
modele (co za chamstwo wobec handlowcow...). Ale do rzeczy - zaczalem
od szacownych Sony, NEC, Panasonic itp. Ludzie trzymajcie mnie! - w
tescie NOKII , ktory mialem zawsze przy sobie, wszystkie wykazywaly
mniejsze lub wieksze wady obrazu - przede wszystkim nieostrosc w
rogach, rozbieznosc kolorow itp. W koncu znalazlem egzemplarz idealny.
No, zgadnijcie co - tani i nigdzie nie chwalony Hyundai. Ostrosc,
zbieznosc kolorow, odswiezanie - wszystko bez zarzutow. No pewnie,
moze to akurat taki egzemplarz, wcale tego nie wykluczam, ale wniosek
jest prosty: sama naklejka z "szacowna" marka niczego nie gwarantuje.
Sprawdzajcie wszystko na wlasne oczy, bo mozecie zaplacic dwa razy
wiecej za rzecz dwa razy gorsza!
Howhg, jak mawiali wielcy wodzowie po kupnie monitora.
Zenon



To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 18:07:57 MET DST