Autor: slawomir (sd000001_at_polbox.com)
Data: Tue 29 Dec 1998 - 05:38:10 MET
Tomasz Holdowanski <mordazy_at_USUN-TO.friko2.onet.pl> wrote in article
<3688f7bf.4727109_at_news.rubikon.net.pl>...
> >> Odbijajac pileczke:
> >> "Jak wielkim trzeba byc idiota by nie zauwazyc ze":
> >> koszt produkcji jest ZAWSZE scisle zwiazany z cena danego produktu.
> >
> >Nie jest. To rynek ustala cene produktu.
> >Popyt i podaz. Koszty tu nie odgrywaja zadnej roli.
> ROTFL! :-))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))
> Sluchaj! Poskladaj mi maszyne, P2 450 na ASUS`ie ze SCSi, dysk 8,4,
> 128 SDRAM, Riva TNT, 2x Monster2, monitor 21 Panaflat.
> Odkupie ja od ciebie za 50 zlotych. Powinienes sie zgodzic - w koncu
> jest to zgodne z twoimi pogladami, hahaha...
> Jestem klientem i ustalam cene, za ktora kupie ten sprzet, a twoje
> koszty mam gdzies.
To moze inaczej, kup go ode mnie za $100 000.
Ja wiesz produkuje te komputery w World Trade Center gdzie wynajmuje
cale pietro za $15 000 za sq ft wiec moje koszty wlasne sa na wlasnei takim
6-scio cyfrowym poziomie.
Kupisz?
Jestes zainteresowany moimi kosztami wlasnymi?
Czy sa zainteresowani inni klienci?
Czy zaplaca mi $100 000 za to co inni sprzedaja za $3 000?
Wiec czy moje koszty wlasne determinuja cene?
NIE!
Co ja bede musial zrobic z cena komputerow ktore juz wyprodukowalem aby je
sprzedac?
Obnizyc do poziomu $3 000 czyli ponizej moich kosztwo wlasnych.
Dlaczego?
Bo zmusil mnie rynek, prawo popytu i podazy.
I co jescze? Obnizyc koszty wlasne.
Capisco?
Czy kupujacych samochod obchodzi ze koszta produkcji samochodow
sa w Polsce/Rosji/Francji sa wyzsze niz w Japonii(efektywnosc)?
Czy sa sklonni zaplacic za polski/rosyjski/francuski o podobnej klasie
wiecej bo koszta produkcji sa tam wyzsze?
NIE!
Mimo wyzszych kosztow wlasnych ceny samochodow
polskich/rosyjskich/francuskich o podobnym standardzie
kosztuja tyle samo albo pdobnie co japonskie.
Dlaczego?
Bo takie sa prawa rynku.
I dlatego to wlasnie efektywnosc jest determinantem
stanu gospodarki czy bogactwa danego panstwa
i jego obywateli.
> Takie bzdety gadasz, ze az mi dech zapiera. Rynek ustala tylko
> proporcje pomiedzy popytem a podaza: ilosc towaru, ktora producenci
> (producent) sa gotowi wyprodukowac po danej cenie musi byc rowna
> ilosci konsumentow gotowych nabyc ten towar. Cena jest tu jakby
> wskaznikiem najwiekszej oplacalnosci - gdy ja obnizyc, przybedzie
> klientow, ale dla czesci przedsiebiorcow produkcja towaru przestanie
> byc oplacalna i wypadna z gry (duze firmy z nowoczesnymi technol. tak
> robia, zeby wykosic konkurencje). Gdy ja podniesc, bedzie wiecej
> chetnych do produkcji, ale mniej klientow na dany towar bedzie stac.
Jakby szczatki prawdziwych informacji. Brak jednak logicznego porzadku
i co najwanziejsze zwiazku miedzy tymi faktami powoduje ze to belkot.
BTW Szkoda ze dyrektor Ursusa nie wie tego co ty.
Podniosl by po prostu ceny do kosztow produkcji i zaklad przestal
by byc deficytowy (przestal sprzedawac ponizej kosztow produkcji!!!)
a klienci bili by sie o jego produkty.
> >
> Tyle ze nikt przy zdrowych zmyslach nie bedzie produkowal i sprzedawal
> ponizej wlasnych kosztow, tylko zwinie interes.
A co zrobi z istniejaca produkcja/towarem?
Wiesz ze w realnym swiecie najpierw sie produkuje potem sprzedaje,
prawda? Wiec musisz go sprzedac ponizej wlasnych kosztow.
> A konkurencja? Podciagajac to pod topic, gdzie kupisz Windows nie
> wyprodukowane przez Microsoft? W Borlandzie?
A dlaczego wlasnie Wind.ows? Sa inne OS.
> Gdzie kupisz nowa plyte
> Michaela Jacksona na przyklad, NIE wyprodukowana przez SONY Records? W
> Virgin Records?
A dlaczego wlasnie MJ?
Mozesz kupic innych artystow w tym niezaleznych (indies)
> To jest monopol, kochasiu, a popyt na wyroby
> monopolisty jest nieelastyczny!
A czy mozna kupic Ferrari od innej firmy?
Czy to nie monopol?
Dlaczego?
> Nie. Bzdury gadaja madrzy inaczej, ktorzy spali na wykladach albo sa
> zupelnie zieloni w temacie, tylko chca troche podbudowac swoja niska
> samoocene i pod przykrywka dyskusji wyzywaja rozmowcow od idiotow i
> glupkow.
> A twoje wypowiedzi "ekonokomiczne" wydrukuje i i dam mojemu
> profesorowi od mikro. To bedzie hit na Ekonomicznej we Wroclawiu!
Zrob to moze zmieni sposob nauczania?
Moze mu sie zrobi wstyd za ciebie?
Jesli ty dowiedziales sie tych nowinek ktore tu prezentujesz na
wykladach to z przykroscia stwierdzam ze ta szkola ekonomiczna
nie spelnia swojego zadania.
Produkuje nastepne pokolenie ekonomicznych analfabetow skazanych
na ekonomiczna zaglade.
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 17:58:27 MET DST