Autor: slawomir (sd000001_at_polbox.com)
Data: Sat 26 Dec 1998 - 03:52:15 MET
Mariusz Mroczkowski <Mariusz.Mroczkowski_at_p19.f84.n480.z2.fidonet.org> wrote
in article <914555819_at_p19.f84.n480.z2.ftn>...
> Hello slawomir!
>
> 24 Dec 98 08:32, slawomir -> do All:
>
> s> Mariusz Mroczkowski <Mariusz.Mroczkowski_at_p19.f84.n480.z2.fidonet.org>
> s> wrote in article <914446243_at_p19.f84.n480.z2.ftn>...
>
> >> A czy trudno zrozumiec, ze podmiot _nadal posiadajacy swoj wytwor_
> >> nie moze stawiac znaku rownosci pomiedzy miedzynarodowymi pojeciami
> >> prawnymi: "zaboru mienia" i "naruszeniem praw
autorskich/wydawniczych"
> >> ? Swiadczy to co najwyzej o braku kultury prawnej do ktorej sie tak
> >> chetnie odwolujesz.
>
> s> To tylko terminologia.
>
> To nie sprowadza sie tylko do terminologii.
> To oddzielne paragrafy w kodeksach i odmienne traktowanie czynu.
Ja myslze ze osobne paragfrafy dotycza kradziezy samochodow
a osobne czyjegos roweru.
I co z tego wynika?
Kradziez jest kradzieza. Strata materialna - strata.
>
> s> Czy ukradniesz komus samochod czy naruszysz
> s> czyejs prawa autorskie pwowdujesz wymierna finansowa szkode.
>
> Ale _niewspolmierna_ - i dlatego poslugiwanie sie podobna argumentacja
jest
> idiotyzmem.
Niewspolmierna? W jakim sensie?
Finanansowym?
Jest software na tym swiecie kosztujace wiecej od RollsRoyce.
> Nawet plagiat dziela jest odmiennie traktowany przez prawo niz kradziez
> pospolita, a co dopiero mowic o powielaniu _kopii_.
> Dopiero "skala przemyslowa" takiego procederu daje sie porownac z
zaborem
> mienia.
Podobnie prawo inaczej traktuje kradziez 10 zlotych a ianczej tysiaca i
zupleni inaczej
oszustwo podatkowe na 100 milionow.
I co z tego?
> >> >> Ilu z tych uzytkownikow zakupiloby ten program gdyby musieli (czy
> >> >> student czy tez uczen kupilby ACada 14 za ciezkie pieniadze).
>
> >> s> Ty jestes ekonomista socjalityczny:)
> >>
> >> Ten epitet okraszony buzka mial byc dowodem Twojej racji ???
> >> Ano chyba jedynym "dowodem"... :(
>
> s> Dowodem? 14 piratow kosztuje firme 14 wplywow ze sprzedazy.
> s> Jakiego tu trzeba dowodu?
>
> takiego, ktory by uzasadnial twierdzenie ze _"nie kupienie za drogiego
> programu"_ przez studenta/ucznia, jest teza z ekonomii socjalistycznej, a
ponad
> to, ze przedpisca rzeczywiscie jest socjalistycznej prowieniencji.
> Zamiast tegu uzyles zwyklego epitetu... :(
Ekonomia socjalistyczna to stek pseudonakowych bzdur,
podobnie jak twierdzenie ze 14 studentow nie kupilo by Acad 14
mimo ze go bardzo potrzebuja. Tak bardzo ze az go ukradli.
Otoz ja ci nie wierze.
Ja mysle ze oni by go kupili: osczedzali byc moze caly rok,
nie kupili samochodu nie pojechali na wakacje
ale ostatecznie kupili by ten program skoro go TAK bardzo potrzebuja
i ma im w przyszlosci przyniesc zysk w postaci dobrze platnej pracy.
Nigdy w zyciu nie mozna miec wszystkiego na raz.
Nigdy nie beda mieli.
To zawsze kwetsia wyboru.
"Scarcity and choice".
Czyz to nie podstawowy problem ekonomii?
> Ile jeszcze potrzeba, by zamiast przemyslanych argumentow wyzywac sie od
chamow
> i pacanow - co juz ma miejsce w innych postach tego watku?... :(
>
> Pozdrowienia!
> Mariusz -=maVox=-
>
> Nie odpowiadam na "newsy" pisane w HTML'u, kodowane "quoted printable",
B64,
> UUEncode i sygnowane PGP!.
> --
>
>
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.7 : Tue 18 May 2004 - 17:58:15 MET DST